Przeczytali publicznie SMS-y Deppa. Są straszne
Trwa proces, jaki Johnny Depp wytoczył byłej żonie. W sądzie odczytano dziwne wiadomości, jakie wysyłał do przyjaciela. Mowa w nich o spaleniu Heard.
Johnny Depp i Amber Heard rozwiedli się kilka lat temu. Okazało się jednak, że największe skandale miały dopiero nadejść. Gdy Heard opublikowała artykuł, w którym opisała funkcjonowanie w związku z przemocowcem, Depp zareagował pozwem. Od tamtej pory na jaw wychodzą kolejne szokujące szczegóły dotyczące ich związku.
Wcześniej, przy okazji sprawy między Deppem a tabloidem "The Sun", który nazwał aktora "żonobijcą" świat miał okazję dowiedzieć się m.in. o awanturach, defekacji w łóżku czy zażywaniu narkotyków. Teraz na jaw wypływają kolejne szczegóły.
W sądzie odczytano wiadomości, jakie Depp wysyłał do aktora Paula Bettany'ego. Mowa jest w nich o spaleniu Amber i współżyciu z jej martwym ciałem.
Amber Heard i Johnny Depp ponownie w sądzie. Publicznie piorą brudy
"Depp: Spalmy Amber!!!
Bettany: Przemyślałem to i nie sądzę, że powinniśmy spalić Amber – jest miłym i przyjemnym dla oka towarzystwem, a do tego nie jestem pewien, czy jest czarownicą. Moglibyśmy oczywiście spróbować angielskiej metody w tych rozterkach – zrobimy test tonięcia.
Depp: Utopmy ją, zanim spalimy!!! Zerżnę jej spalone ciało po wszystkim, by mieć pewność, że nie żyje.
Bettany: Dokładnie to mam na myśli. Bądźmy pewni, zanim ogłosimy ją czarownicą".
W rozmowie z TMZ znajomy Johnny'ego Deppa powiedział, że aktor, pisząc o wiedźmie, odnosił się w swoich wiadomościach do jednego z filmów grupy Monty Python. Nie było w niej jednak mowy o współżyciu ze zwłokami.