Wystarczyło 8 miesięcy. Luke Evans przeszedł zjawiskową metamorfozę
Dla Luke'a Evansa pandemia koronawirusa wcale nie oznaczała zmniejszenia tempa pracy. Przez rok kręcił zdjęcia do dwóch seriali i zapowiedziano trzy filmy z jego udziałem. Jak się okazało, w przerwach od pracy wylewał siódme poty na siłowni, co przyniosło imponujący efekt.
Rodowity Walijczyk Luke Evans od lat robi wielką karierę w Hollywood. Znamy go z dwóch części "Hobbita", serii "Szybcy i wściekli", serialu "Alienista" Netfliksa czy "Pięknej i Bestii" Disneya. Evans niechętnie opowiada o swoim życiu osobistym, nie wdaje się w skandale obyczajowe. Ale chętnie pokazuje na Instagramie, jak spędza wolny czas.
W ostatnich miesiącach często pozował w samych kąpielówkach na łonie natury, prezentując imponującą sylwetkę. Evans od lat jest w świetnej formie, ale teraz przeszedł samego siebie.
Na jego profilu na Instagramie pojawiło się porównanie dwóch zdjęć. Pierwsze zostało wykonane w czerwcu 2020 r., a drugie osiem miesięcy później. W tym czasie Evans pozbył się zbędnej tkanki tłuszczowej i dorobił się imponującej muskulatury. "Nie będę się przejmował wrzucaniem statystyk, bo tylko sędziowie będą oceniać" – napisał Evans pod zdjęciami.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Przypomnijmy, że o Evansie było ostatnio głośno w kontekście rozstania z partnerem. Aktor spotykał się z Rafaelem Olarrą, dyrektorem artystycznym sieci luksusowych hoteli, od 2019 r. Evans nie komentował powodów rozstania ("Jest jak jest"), ale podobno chodziło o trudności z utrzymaniem związku na odległość. Oprócz tego Evans otwarcie mówi, że chciałby założyć rodzinę i zostać ojcem. Niewykluczone, że Olarra miał inną wizję wspólnej przyszłości.
- Myślałem o tym wiele razy i kiedy się starzeję, myślę, że może powinienem to zrobić. Nie chcę być starym tatą. . . Ale chciałbym być tatą – wyznał niedawno Evans. - Przekazywanie swoich doświadczeń i wychowywanie silnej, otwartej, życzliwej, pełnej szacunku istoty ludzkiej, która może wyjść w świat i zrobić coś dobrego, daje wiele satysfakcji – dodał aktor, który w kwietniu skończy 42 lata.