Skandal wyszedł na jaw. "Jeżeli chcesz tu pracować, musisz iść z nim do łóżka"
Carré Otis jako niepełnoletnia modelka była wykorzystywana seksualnie przez ówczesnego dyrektora europejskiego sektora agencji Elite Model Management. Okazuje się, że nie tylko ona. Ruch #MeToo w modelingu komentuje w rozmowie z WP Joanna Przetakiewicz.
Kolejne ofiary zabierają głos w sprawie Géralda Marie - najbardziej wpływowego agenta modelek lat 90. Mężczyzna wypromował takie sławy jak Carla Bruni, Paulina Porizkova czy Linda Evangelista. Teraz one w mocnych słowach obnażają prawdziwe oblicze mężczyzny. "Ruch #MeToo w branży w modelingu nadchodzi" - zapowiada Paulina Porizkova.
7 września 2021 r., Paryż. 6 znanych modelek przylatuje do stolicy mody, tylko po to, by zeznawać w tamtejszym departamencie policji i wesprzeć 18 odważnych kobiet, niegdyś bezbronnych wobec swojego seksualnego oprawcy. Wszystkim obiecano sławę i karierę, jednak nie tylko w zamian za pracę na wybiegu. Były niepełnoletnie, naiwne, ale też bardzo samotne. Z dala od rodzin i ich wsparcia. Wtedy, na przełomie lat 80. i 90., o molestowaniu w pracy nie rozmawiało się tak otwarcie jak dziś.
- Istnieją tacy, którzy chcą namierzyć "łup" w postaci młodziutkiej i pięknej dziewczyny. Jeżeli ktoś chce taką dziewczynę znaleźć, to często szuka młodziutkich modelek właśnie. Często są zagubione i pozbawione opieki. Podróżują samotnie, więc prawdopodobnie łatwiej jest taką dziewczynę owinąć sobie wokół palca, a skusić najczęściej troską i opieką. Takie młode, nastoletnie dziewczyny najbardziej potrzebują właśnie wsparcia, opieki i dobrej rady - mówi w rozmowie z WP Joanna Przetakiewicz.
Cała prawda o gigancie
Gérald Marie, dawniej przedstawiciel europejskiego oddziału Elite Model Management, był niekwestionowaną wyrocznią w branży mody. Miał na tyle silną sieć kontaktów, że jeśli tylko chciał, każdą z upatrzonych przez siebie dziewczyn mógł zamienić w międzynarodową gwiazdę. Tak było w przypadku Carré Otis. Miała 17 lat, gdy pierwszy raz ją zgwałcił.
Niegdyś aspirująca modelka wychowała się w rozbitej rodzinie, w niewielkim miasteczku na terenie Karoliny Północnej. Zmagała się z problemami wychowawczymi, potrzebowała uwagi. W wieku niespełna 16 lat uciekła z domu i rozpoczęła tułacze życie. W San Francisco poznała mężczyznę, który zaproponował jej pomoc. Została modelką, ale dość szybko stała się ofiarą ze strony Marie. Ta relacja stała się jej koszmarem.
Po latach ujawniła, że była wielokrotnie gwałcona przez Marie i jego znajomych. "Gwałcił mnie i przekazywał swoim znajomym" - wyznaje w swojej autobiografii "Beauty, Disrupted".
Pierwsza napaść miała miejsce w paryskim apartamencie Marie podczas nieobecności jego ówczesnej żony, supermodelki Lindy Evangelisty. Carré wyznaje, że następnego dnia wróciła do pracy przestraszona i pełna obaw. Wiedziała, że jeśli nie będzie posłuszna, jej kontrakt zostanie rozwiązany, a sama ponownie wyląduje na ulicy. Przeciwstawiła się szefowi dopiero 3 lata później. Wtedy też rozpoczęła wieloletnią terapię. Dziś jest ambasadorką kobiet doświadczających przemocy w świecie modelingu.
Jak sama twierdzi, napaści seksualne ze strony Géralda Marie były tak częste, że w branży wiedział o nich każdy. Na łamach "Guardiana" wyznaje: - O tym się normalnie mówiło, że jeżeli chcesz tu pracować, musisz iść z nim do łóżka.
Założycielem agencji, dla której Marie pracował, jest John Casablancas, również wielokrotnie oskarżany o przemoc na tle seksualnym. W jednym z wywiadów sam nazwał mężczyznę "bokserem kobiet i seryjnym gwałcicielem".
"Ruch #MeToo w branży modelingu nadchodzi"
Sprawa wykorzystywanych modelek zdobyła rozgłos już ponad rok temu, ale brakowało wtedy najważniejszego - poparcia znanych nazwisk. Do Otis dołączyły: Jill Dodd, Lesa Amoore, Shawna Lee, Ebba Karlsson i Emily Mott. To one zjawiły się w paryskim departamencie policji, by zeznawać, a także współpracować z Fundacją Model Alliance, która powstała z inicjatywy niesienia pomocy, a także przeciwdziałania przemocy w branży mody.
- Ruch #MeToo nie wziął się znikąd. Dzięki temu, że kobiety mówią o swoich traumatycznych doświadczeniach głośno, piętnuje się sytuacje przemocowe. Wierzę, że jest ich dużo mniej, ale niestety nadal się zdarzają. Trzeba o tym mówić, aby młodziutkie i niedoświadczone dziewczyny miały oczy szeroko otwarte - mówi w rozmowie z WP Joanna Przetakiewicz.
Od niedawna, za namową Otis, z fundacją współpracują także Carla Bruni - niegdyś top modelka i pierwsza dama Francji. Żona Nicolasa Sarkozy’ego nazywa Carré Otis "przewodniczką i prawdziwą liderką kobiet". Sama przyznaje, że była niejednokrotnym świadkiem nadużyć ze strony agentów, ale nie miała tyle samo odwagi, co jej koleżanka po fachu. - Wystarczy przemocy - podsumowuje w rozmowie z "The New York Times".
ZOBACZ TEŻ: Doda o akcji #metoo: Oprawcy wybierają takie ofiary, które ze strachu będą milczeć
Na łamach tej samej gazety inna topmodelka Paulina Porizkova zwierza się: - Młode modelki są uczone, aby molestowanie postrzegać jako komplement i zainteresowanie ze strony mężczyzn. Jako modelkom nie płacono nam za talent. Wypożyczałyśmy przecież nasze ciało i twarz. Nasze ciało nie było w rzeczywistości naszym ciałem. Ruch #MeToo w branży w modelingu nadchodzi".
Wśród głosów, pojawia się także wsparcie byłej żony Géralda Marie - topmodelki Lindy Evangelisty. Kobieta wyznaje: - Wierzę tym wszystkim kobietom i jestem z nimi całym sercem.
Trwa ładowanie wpisu: instagram