Wolność dla Hasela
Pablo Hasel, chcąc uniknąć aresztowania, zabarykadował się na uniwersytecie w Lleidzie (ok. 150 km na zachód od Barcelony). Kiedy media obiegły zdjęcia rapera zakutego w kajdanki, sympatycy Hasela i obrońcy wolności słowa wyszli wieczorem na ulicę w wielu hiszpańskich miastach. Największe demonstracje odbyły się w Gironie (według policji ok. 5 tys. osób) i innych miastach Katalonii.
W czasie starć z policją co najmniej 30 osób zostało rannych, z czego połowa to mundurowi. Wiadomo też o kilkunastu aresztowaniach.