Zenek Martyniuk komentuje zatrzymanie syna: "Daniel ma srebrne porsche, a nie białe"
"To bzdury wyssane z palca. Nie rozumiem, po co ktoś wymyśla takie bujdy" - powiedział Zenek Martyniuk w rozmowie z WP Gwiazdy.
Niedawno lokalna gazeta "Echo Turku" poinformowała, że policja zatrzymała 28-latka, który posiadał marihuanę. Artykuł zatytułowany został "Ojciec lubi oczy zielone, a syn marihuanę", co nie pozostawiło złudzeń, że chodzi o Daniela Martyniuka, syna Zenka. Chłopak zdementował informacje o zatrzymaniu na swoim profilu na Facebooku.
- Chciałbym zdementować plotki, dotyczące mojego rzekomego zatrzymania przez policję. Chciałbym powiedzieć, że takie coś nigdy nie miało miejsca osoby które to wymyśliły odpowiedzą za to, sprawa zostanie skierowana do sądu. Proszę także, aby nikt nie nękał mojej dziewczyny Eweliny Golczyńskiej gdyż nic z tych rzeczy nie jest prawda - napisał.
Mateusz Latuszewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Turku, potwierdził w rozmowie z nami, że do zatrzymania jednak doszło, a młody mężczyzna w poniedziałek, 14 maja usłyszał zarzuty za posiadanie środków odurzających. Skontaktowaliśmy się również z Zenkiem Martyniukiem z prośbą o komentarz w tej sprawie.
- To są bzdury wyssane z palca. Nie rozumiem, po co ktoś wymyśla takie bujdy. Nie chcę się wypowiadać na ten temat. Poza tym Daniel ma srebrne porsche, a nie białe tak jak pisały media. Jego auto od dwóch tygodni jest w warsztacie w Warszawie - powiedział król disco-polo w rozmowie z WP Gwiazdy.
Przypomnijmy, że według relacji gazety "Echo Turku", 28-latek przyjechał swoim białym porsche po 10 lat młodszą dziewczynę. Jej rodzice nie byli z tego zadowoleni, ponieważ 18-latka przygotowuje się do matury. Doszło do awantury i w końcu interweniowała policja. Przy chłopaku znaleziono marihuanę, dlatego syn muzyka został aresztowany. Według naszych informacji, w poniedziałek 14 maja, postawiono mu zarzuty. Aktualnie toczy się postępowanie.