Piotr Machalica zmarł w szpitalu. Znajomi ujawnili przyczynę śmierci
Informacja o śmierci Piotra Machalicy wstrząsnęła wszystkimi. Aktor przebywał w szpitalu MSWiA w Warszawie. Niestety zmarł o 2:30. Tę smutną wiadomość przekazała jego koleżanka, Krystyna Janda.
Piotr Machalica miał 65 lat. Jeszcze we wrześniu informowaliśmy, że aktor i jego partnerka, Aleksandra, powiedzieli sobie sakramentalne "tak". Wczoraj Krystyna Janda poinformowała fanów, że aktor przebywa w szpitalu. Jego stan był bardzo poważny. Dzisiaj przekazała tragiczne wieści. Piotr Machalica zmarł.
Okazuje się, że aktor miał najprawdopodobniej COVID-19. - COVID-owi jest za mało, że zamknął teatry. COVID zaczął zdejmować z afisza sztuki, w których grałem z Wojtkiem Pszoniakiem, z Piotrkiem Machalicą. Aż boję się pomyśleć, co jeszcze nas może spotkać - przyznał w rozmowie z TVN24 przyjaciel zmarłego aktora, Wojciech Malajkat.
Piotr Machalica chorował na COVID-19?
Arturowi Barcisiowi trudno jest pogodzić się ze śmiercią kolegi po fachu. - COVID jest bezlitosny. Wiele osób było bliskich odejścia, ja też, Piotrkowi się nie udało. Nie mogę tego zrozumieć. Jeżeli umiera ktoś, kto jest bliski bardzo wielu ludziom - był przez nas kochany, to to ma jakąś większą siłę - powiedział na antenie TVN24.
W mediach społecznościowych pojawiło się wiele postów, w których gwiazdy żegnały Piotra. Małgorzata Socha przyznała, że odejście aktora jest "wielkim smutkiem". O Machalicy wypowiedział się również Jacek Bromski, popularny reżyser. "Był doskonałym i różnorodnym aktorem" - wspominał.
Zobacz także: Piotr Machalica zakochany. Długo ukrywał nową miłość