Zofia Zborowska odpowiedziała hejterce. Zdradziła, ile pieniędzy przeznaczyła na pomoc Ukrainie
Aktorka otwarcie relacjonuje swoje życie prywatne w mediach społecznościowych. W ostatnich dniach, podobnie jak wiele osób, Zofia Zborowska skupiła się na wątku wsparcia Ukrainy ogarniętej wojną. Niestety nie zabrakło złośliwych komentarzy, a gwiazda postanowiła się wytłumaczyć.
Choć w ostatnim czasie Zofię Zborowską rzadko można oglądać na ekranach kin czy telewizorów, aktorka jest bardzo popularna w mediach społecznościowych. Za pośrednictwem Instagrama obnaża swoją codzienność i wyraża poglądy na wiele społecznych spraw. W ostatnich miesiącach odczarowywała obraz Matki Polki, jednocześnie przyznając, że korzysta z pomocy niani rosyjskiego pochodzenia. Jednak miniony tydzień upłynął jej pod znakiem organizowania pomocy dla Ukrainy.
Mimo że aktorka nagminnie nie rozliczała się z udziału w zbiórkach czy akcjach charytatywnych, zachęcała swoich odbiorców do angażowania się w pomoc na wszelkie możliwe sposoby. Wielu jej kolegów z branży robiło to samo, a niektórzy wprost mówili o tym, że przyjęli pod swój dach uchodźców z Ukrainy np. aktor Robert Moskwa.
Polskie gwiazdy angażują się w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Dają przykład innym
Wśród masy internautów popierających działania Zborowskiej, znaleźli się i tacy, którzy tylko szukali powodu do wbicia szpili aktorce. Jedna z komentujących wprost zadała złośliwe pytanie: "Zosiu, ile ty przyjmiesz poszkodowanych pod swój luksusowy daszek?".
Gwiazda nie pozostawiła tego pytania bez odpowiedzi. Odpowiedziała w równie "przymilnym", choć zdecydowanym tonie. Przy okazji ujawniła, jak bardzo nie szczędzi swoich środków na wspieranie mieszkańców kraju zaatakowanego przez wojska Putina.
"Kochana pani Gosiu, nie, nie przyjmuję nikogo na chwilę obecną, ale przeznaczyłam już 30 tys. zł na pomoc Ukrainie. Mam nadzieję, że choć troszkę urosłam w pani pięknych, dobrych oczach" - odpowiedziała Zofia Zborowska.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski