Ginekolodzy je upokorzyli. Zofia Zborowska podzieliła się oburzającymi historiami fanek
Zofia Zborowska opublikowała na swojej instagramowej relacji wyznania kobiet, które spotkały się z upokorzeniem ze strony ginekologów. Dziewczyny opowiadały swoje historie - zdradziły, jakie trudności miały z dostaniem recepty na antykoncepcję.
Zofia Zborowska jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Aktorka chętnie pokazuje fanom swoje życie prywatne i zawodowe. Gwiazda zaskarbiła sobie sympatię fanów dzięki swojej szczerości i otwartości. Zofia Zborowska nie boi krytykować się wykreowanych przez media społecznościowe "ideałów". Wypowiada się także na tematy polityczne.
Gwiazda niedawno udostępniła na swojej relacji grafikę, na której pokazała, z jakimi problemami spotykają się kobiety, które potrzebują recepty na tabletki antykoncepcyjne. Zdjęcie Zofii Zborowskiej wywołało spore poruszenie, a kobiety zaczęły dzielić się własnymi historiami.
"Trzy razy odmówiono mi wypisania tabletek. Przeżyłam totalne upokorzenie, kiedy lekarz powoływał się na Wielkanoc i zbawienie życia lub innym razem na Biblię i swoje przekonania. Dostałam pouczenie o tym, że 'zabijam nienarodzone płody', które przy użyciu kalendarzyka i z wolą Boga mogłyby się urodzić" - napisała jedna z kobiet.
Czuły się upokorzone. Zofia Zborowska pokazała ich historie
"Mam 30 lat. Niedawno usłyszałam od lekarza ginekologa, że mój organizm rzekomo odrzuca antykoncepcję, ponieważ chce dalszego rozrodu i kazał odstawić. Dramat. Kpina" - napisała kolejna.
"Jako młoda dziewczyna, mega zawstydzona poprosiłam o receptę. W odpowiedzi usłyszałam, że zamiast nosić naszyjnik z 'pogańską' koniczynką, powinnam nosić Matkę Boską. Takie wychowanie seksualne" - wyznała inna kobieta.
Jedna z internautek podzieliła się także przykrą historią, która jej się przydarzyła, kiedy kupowała "tabletkę dzień po". "Ja prosząc o 'tabletkę dzień po' - pierwszą i ostatnią w swoim życiu - usłyszałam, od pani ginekolog, że 'trzeba było się zabezpieczać'. Co z tego, że pękła właśnie gumka. Dałam stówę i wyszłam jeszcze bardziej zażenowana" - napisała fanka.
Zobacz także: Gwiazdy wspierają protesty kobiet