Mroczek ma zjawiskową żonę. Pokazała się w bikini

Marlena Muranowicz jest żoną Marcina Mroczka od 2013 r., ale o dziwo praktycznie nigdy nie pojawiają się razem na czerwonym dywanie. Swego czasu próbowała swoich sił przed kamerą (epizod w "Szpilkach na Giewoncie"), zajmowała się modelingiem, aż wreszcie założyła własną agencję hostess.

Około trzy lata temu założyła konto na Instagramie, gdzie szybko przyciągnęła uwagę tysięcy fanów. Niestety tamten profil straciła, ale z powodzeniem działa pod nowym adresem. Ma już ponad 8 tys. obserwujących, którzy są zasypywani filmikami i zdjęciami z gorących wakacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Poza pięknymi widokami z "kanarów" żona Mroczka zamieszcza też prywatne filmiki, na których prezentuje zjawiskową figurę w bikini. Zdecydowanie ma zadatki na gwiazdę Instagrama, choć jak wcześniej podkreślała, nie przyszło jej to łatwo.

"Niektórzy uważają, że już jestem za chuda, jednak ja czuję się świetnie. W każdej ciąży przytyłam po 25 kg. Tak, jadłam za dwoje, a nie dla dwojga" – tłumaczyła swego czasu mama 7-letniego Ignacego i 6-letniego Kacpra.

"Długo dochodziłam do tego stanu, co jest teraz. Ogrom wyrzeczeń i pracy nad sylwetką" - mówiła Muranowicz na Instagramie. Celebrytka przyznała, że dla zjawiskowej sylwetki przestałą jeść pieczywo, mączne produkty i słodycze. Odstawiła też mięso i zaczęła regularnie trenować. "Ćwiczę codziennie! Nawet czasami dwa razy dziennie" – zdradziła Marlena Muranowicz.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wybieramy się na wakacyjną podróż śladami hitowych filmów i seriali, zachwycamy się słoneczną Taorminą, przypominamy najbardziej wstrząsające odcinki "Black Mirror" i komentujemy nowy sezon show Netfliksa. A na koniec sprawdzamy, jak wypadł Marcin Dorociński w "Mission:Impossible". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.