Kaczorowska skończyła karmić i zaszła w drugą ciążę. Żałuje jednego
Agnieszka Kaczorowska już za kilka miesięcy po raz drugi zostanie mamą. Gwiazda "Klanu" nie ukrywa, że choć cieszy się z powiększenia rodziny, kolejna ciąża dała jej mocno w kość. - Ciągle mnie mdli i szybciej się męczę - wyznała. Jest też coś, czego żałuje.
Agnieszka Kaczorowska od września 2018 r. jest szczęśliwą żoną Macieja Peli, a od lipca 2019 r. dumną mamą Emilki. Tancerka, która w tym roku skończy 29 lat, nigdy nie ukrywała, że chciałaby mieć dużą rodzinę. Jej marzeniem było posiadanie dwójki dzieci przed 30. i, jak się dwa tygodnie temu okazało, jej pragnienia się urzeczywistnią. "Jesteśmy przeszczęśliwi, bo to prawda, że spodziewamy się z Maćkiem drugiego dziecka" - poinformowała na Instagramie.
I choć gwiazda "Klanu" nie może doczekać się narodzin upragnionej pociechy, żałuje, że nie zdążyła zrobić między ciążami jednej rzeczy.
- Właściwie kiedy tylko skończyłam karmić piersią, od razu zaszłam w drugą ciążę. Zdążyłam przespać kilka nocy, wypić z mężem lampkę wina, ale najbardziej żałuję, że nie zjadłam kogla-mogla i tiramisu, bo w okresie karmienia nie można jeść surowych jajek - powiedziała w rozmowie z "Party".
Aktorka przyznała też, że w drugiej ciąży jej największym koszmarem jest niemal nieustanna senność, zmęczenie i mdłości.
- Po prostu zapadłam na cztery tygodnie w sen zimowy. Miałam straszne wyrzuty sumienia, bo na barkach Maćka spoczywała większość obowiązków, które do tej pory dzieliliśmy we dwoje. Nie sądziłam, że człowiek może spać 17 godzin dziennie, bo w pierwszej ciąży tego nie miałam. (...) Ciągle mnie mdli i szybciej się męczę. Już widzę, że druga ciąża jest inna. Nie tylko gorzej się czuję. Na tym etapie mam już lekko zaokrąglony brzuch. Ale najgorsze są wyrzuty sumienia - wyznała, żałując, że ze względu na swoje złe samopoczucie poświęca córce mniej czasu.
Kaczorowska, choć nie zna jeszcze płci drugiego maleństwa, nie ukrywa, że marzy jej się synek. Jak każda mama podkreśla jednak, że najważniejsze, aby dziecko, które pojawi się za kilka miesięcy na świecie, było przede wszystkim zdrowe. I tego właśnie jej życzymy!
Trwa ładowanie wpisu: instagram