Amy Winehouse: 8. rocznica śmierci. Jej mama opublikowała wzruszające zdjęcie
Amy Winehouse zmarła 8 lat temu. Jej fani i rodzina do dzisiaj nie mogą pogodzić się z jej odejściem. W kolejną rocznicę śmierci artystki jej mama wrzuciła do sieci wymowne zdjęcie. Nie musiała niczego pisać. Internauci i tak nie potrafili ukryć wzruszenia.
Mija osiem lat od tragedii, która wstrząsnęła muzycznym światem. 23 lipca 2011 r. zmarła Amy Winehouse, angielska piosenkarka nazywana przez media soulowym objawieniem. Artystkę znaleziono martwą w jej londyńskim mieszkaniu. Śmierć nastąpiła w wyniku przedawkowania alkoholu.
W tę niezwykle przykrą rocznicę nie tylko fani pogrążają się w zadumie. Ten dzień najbardziej przeżywa rodzina wokalistki. Na twitterowym profilu Janis Winehouse, mamy Amy pojawiło się wymowne i wzruszające zdjęcie. Widzimy na nim szpilki (jak można się domyślić, były własnością artystki) oraz zapaloną świecę. Bez żadnych słów.
Wystarczyła chwila, by pod wpisem zaroiło się od setek komentarzy fanów muzycznej gwiazdy. Wszyscy byli wzruszeni i poruszeni gestem Janis.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przypomnijmy, że Amy Winehouse pochodziła z rodziny żydowskiej. Jej tata pracował jako taksówkarz, a mama była farmaceutką. Przyszła gwiazda nie chciała jednak iść w ślady rodziców. Bardzo wcześnie zaczęła skupiać się na śpiewaniu - swój pierwszy zespół założyła w wieku zaledwie 10 lat. Jako 13-latka zaczęła grać na gitarze, a 3 lata później profesjonalnie zajęła się śpiewem.
18 maja 2007 r. w Miami piosenkarka poślubiła Blake'a Fieldera-Civila. Małżeństwo nie przetrwało jednak próby czasu i dwa lata później doszło do rozwodu, którego głównym powodem była rzekoma zdrada artystki oraz jej ciągły brak czasu dla ukochanego. Małżeństwo było wybuchowe - dochodziło do bójek, awantur. Wiele osób to właśnie Blake'a obwinia za to, że artystka popadła w uzależnienie od narkotyków i alkoholu.
ZOBACZ WIDEO: Ciekawostki z życia Amy Winehouse
Pod koniec życia Winehouse miała tak poważne problemy z używkami, że zmuszana do występów w stanie upojenia, nie wiedziała, gdzie się znajduje. Wielokrotnie starała się przerywać koncerty, ale powstrzymywali ją od tego członkowie zespołu oraz ochrona. Uzależnienie doprowadziło ją w końcu do śmierci. Zmarła w wieku 27 lat.
W 2015 r. ukazał się film dokumentujący życie Amy Winehouse. Jej biografię opowiedziano za pomocą urywków nagrywanych telefonem komórkowym, klipów, kadrów z archiwów prywatnych oraz wywiadów. Produkcja otrzymała Oscara 2016 dla najlepszego filmu dokumentalnego.