Anna Cieślak wzięła udział w akcji "Nie świruj, idź na wybory!". Nie chciała nikomu zaszkodzić
Akcja "Nie świruj, idź na wybory!" odbija się w mediach coraz głośniejszym echem. Kolejne gwiazdy nagrywają krótkie spoty promujące inicjatywę, a politycy (głównie PiS-u) krytykują pomysł, sugerując, że to parodiowanie osób niepełnosprawnych. W końcu głos w sprawie zabrał pomysłodawca kampanii.
Z okazji zbliżających się wyborów gwiazdy i celebryci angażują się w kampanię o charakterze społecznym. Hasło inicjatywy brzmi "Nie świruj, idź na wybory!", a jego pomysłodawcą jest fotograf, Tomasz Sikora. Kampania ma zachęcić Polaków do pójścia na wybory parlamentarne, które odbędą się już 13 października. Akcja promowana jest głównie przez Zbigniewa Hołdysa, który niejednokrotnie otwarcie krytykował rządy PiS-u.
ZOBACZ WIDEO: Wrzawa wokół akcji "Nie świruj, idź na wybory". Joanna Lichocka komentuje
Do fotografa dołączyli już Janusz Gajos, Robert Janowski, Andrzej Chyra, Zbigniew Hołdys, Olgierd Łukaszewicz, Katarzyna Miller, Szymon Majewski oraz Krystyna Janda. Filmiki można obejrzeć głównie na Twitterze oraz Facebooku.
Akcja nie wszystkim jednak przypadła do gustu. Spoty wywołały oburzenie m.in. wśród polityków PiS, którzy ocenili, że w filmikach wyśmiewane są osoby niepełnosprawne. Gdy krytyka przybrała na sile, głos w sprawie zabrał sam Tomasz Sikora.
"Do wszystkich, którzy poczuli się urażeni filmikami akcji profrekwencyjnej "Nie świruj, idź na wybory". Oświadczam, że w publikowanych filmikach nikt nie parodiuje i nie naśmiewa się z osób niepełnosprawnych. Nasz przekaz skierowany jest do wszystkich osób, które nie mają zamiaru głosować. Mówimy wprost: "Nie wygłupiaj się (nie świruj), idź na wybory" i nic więcej. Nikt nie mówi: Nie bądź świrem. Jest to inicjatywa czysto społeczna zachęcająca ludzi do aktywności obywatelskiej. A jeśli jednak ktoś poczuł się urażony, to najmocniej przepraszam" - wyjaśnił na Facebooku.
Pod jego słowami podpisała się też Anna Cieślak, która dołączyła do akcji.
