Anna Jurksztowicz cała w nerwach. Mąż chce ją puścić z torbami
Piosenkarka po 35 latach małżeństwa z Krzesimirem Dębskim układa sobie życie na nowo. Jednak po pierwszej rozprawie rozwodowej sprawy znów się skomplikowały. Małżonków czeka sądowa batalia o podział majątku.
Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski poinformowali o rozwodzie pod koniec ubiegłego roku. Artystka twierdzi, że to ona wniosła pozew przeciwko mężowi (kompozytor uważa inaczej), zarzucając mu m.in. zdrady. Domaga się orzeczenia o winie rozpadu małżeństwa po 35 latach.
- Anna kochała męża i wybaczała mu wiele. Ale nie widać było poprawy, więc w końcu zdecydowała o ostatecznym rozstaniu. Poprosiła męża o wyprowadzkę z domu. On próbował, jak zawsze, załagodzić sprawę i pojednać się, ale tym razem była stanowcza - zdradziła przyjaciółka Jurksztowicz w rozmowie z "Rewią".
Na początku marca para spotkała się w sądzie. Podczas pierwszej rozprawy rozwodowej okazało się, że trudno im będzie polubownie dojść do porozumienia w kwestii podziału majątku.
- Miała nadzieję, że wszystkie formalności oraz podział majątku załatwią polubownie. W końcu Anna miała bardzo duży wkład w jego pomnażanie i w sprawach zawodowych tworzyli zgrany duet - twierdzi znajoma.
Nie tylko Cichopek i Hakiel. Te rozstania gwiazd zszokowały Polaków
Wokalistka lata temu zrezygnowała z występów na scenie, aby mieć więcej czasu dla rodziny. Nie rezygnowała jednak z aktywności zawodowej i praktycznie dbała o twórczość męża.
- Chciałam być w domu, nie koncertowałam, ale nie stałam w miejscu. Podjęłam studia prawnicze, a po ich ukończeniu, założyłam własne wydawnictwo i zajęłam się jego prowadzeniem. Produkowałam muzykę filmową, wydawałam nuty i płyty, udzielałam licencji na korzystanie z utworów naszego katalogu - mówiła w wywiadzie dla "Gazety Krakowskiej".
Sam Krzesimir Dębski był wdzięczny żonie za ogarnianie biznesowej strony jego kompozycji. Dziś nie chce dzielić się wpływami z tego tytułu.
- Ania jest moją opoką. Dba o mnie. Zebrała całą moją twórczość. Założyła bibliotekę głosów orkiestrowych, ponad 250 teczek. Wydaje moje płyty. Tej pracy nie można nie doceniać - chwalił dawniej Krzesimir Dębski.
Rozwód Jurksztowicz i Dębskiego może być zatem zaciekłą batalią sądową. Na razie wokalistka liczy na to, że się dogadają. Stres mocno odbija się na jej zdrowiu.