Anna Mucha jest załamana. Straciła masę oszczędności
Anna Mucha cieszyła się, że po kilku miesiącach postoju w jej branży, znowu mogła wrócić do pracy. Niestety jeden z jej największych projektów został zawieszony, a zainwestowała w niego sporo pieniędzy.
Aktorka dostosowała się do nowych zasad funkcjonowania kultury po wybuchu pandemii. Od marca jej przepełniony kalendarz stał się pusty. Anna Mucha wiosnę spędziła w domu, oddając się opiece rodzicielskiej.
Gdy w czerwcu umożliwiono prace na planach filmowych, gwiazda niezwykle cieszyła się, że przywrócono zdjęcia do "M jak miłość". W końcu to jej stałe źródło dochodu. Wzięła też udział w filmie "Kogel Mogel 4".
"Kogel-mogel 4". Anna Mucha uradowana wróciła na plan filmowy. "Jest absolutnie cudownie!"
Mucha, podobnie jak wielu Polaków spragnionych powrotu do dawnego stylu życia, wierzyła, że kultura wróci do łask. Znowu zaczęły działać kina i teatry. Aktorka postanowiła więc sprawdzić się w nowej roli - została producentką spektaklu.
Wraz ze swoim nowym partnerem Jakubem Wonsem i byłym Marcellem Sorą przygotowała sztukę "Przygody z ogrodnikiem", która miała trafić na deski Sceny Relax 11 października. Tak się jednak nie stało. Z powodu ponownie zaostrzonych restrykcji i zmniejszenia widowni do 25 proc. twórcy zdecydowali się przełożyć premierę.
- Planujemy ją w listopadzie, ale nie wiemy, jak będzie. Kultura jest praktycznie zablokowana. Przy 25 proc. obłożeniu nie mamy szans na nawet pokrycie kosztów. Leżymy - zwierzyła się Anna Mucha w rozmowie z "Party".
Nic dziwnego, że gwiazda jest rozczarowana takim obrotem spraw. W wyprodukowanie spektaklu zainwestowała kilkanaście tysięcy złotych ze swoich oszczędności. Obecnie nie wie, czy istnieje szansa, aby je odzyskać.
Na osłodę łez pozostała jej praca na planie "M jak miłość". - Kręcimy, póki się da i póki jesteśmy zdrowi, oczywiście z zachowaniem reżimu sanitarnego. Poza tym jesteśmy regularnie badani - dodała.
Widać, że Anna Mucha utraciła entuzjazm. Wszystko wskazuje na to, że premierę spektaklu będzie musiała przełożyć na bardziej odległy termin. Możemy tylko jej, jak i sobie, życzyć, aby wkrótce sytuacja w kraju się poprawiła.