Awantura wokół festiwalu w Opolu. TVP organizuje koncert poświęcony pamięci Romualda Lipki, ale bez muzyków Budki Suflera
57. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu jeszcze się nie zaczął, a już zrobiło się wokół niej spore zamieszanie. Poszło o Budkę Suflera. A raczej ich brak na koncercie ku czci przyjaciela z zespołu.
Budka Suflera w tym roku zmierzyła się z kilkoma problemami. W lutym zmarł ich współzałożyciel i kompozytor Romuald Lipko. W związku z tym odwołano jubileuszową trasę koncertową. Również konflikty pomiędzy obecnymi a byłymi członkami zespołu nie ułatwiają powrotu na scenę.
W niedzielę 6 września w opolskim amfiteatrze odbędzie się koncert "Cisza, jak ta" poświęcony muzyce Romualda Lipki. Wystąpi wiele gwiazd, dla których utwory stworzył zmarły kompozytor m.in. Krzysztof Cugowski, Felicjan Andrzejczak, Izabela Trojanowska, Maryla Rodowicz, Beata Kozidrak.
Zobacz: Pogrzeb Romualda Lipki. Marek Sierocki: "Zawsze będzie w moich wspomnieniach. Jestem wielkim fanem jego twórczości"
Lecz ku zdziwieniu Mieczysława Jureckiego i Tomasza Zeliszewskiego z zespołu Budka Suflera, panowie nie pojawią się na koncercie ku czci ich wieloletniego przyjaciela.
- Czujemy się dyskryminowani, czujemy się jakbyśmy byli trędowaci albo należeli do jakiejś zakazanej organizacji – komentuje perkusista grupy, Tomasz Zeliszewski w rozmowie z Wirtualną Polską.
- To trochę tak, jakby na koncercie pamięci Ryszarda Riedla nie mógł wystąpić zespół Dżem. Owszem, w ostatniej chwili ze strony Marka Sierockiego padła propozycja, że możemy wystąpić w Opolu indywidualnie, "na doczepkę" do któregoś z wokalistów albo wokalistek, na jedną piosenkę ale nie dostaliśmy zgody na to, żeby stanąć na scenie i powiedzieć jasno: "to my, Budka Suflera". I "nikt" nie wie dlaczego - tłumaczy.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Zapytaliśmy o to też drugą stronę sporu, w tym dyrektora artystycznego festiwalu w Opolu Marka Sierockiego.
- To nieprawda, że nie zostali zaproszeni – odpowiada Marek Sierocki. - Bolesław Pawica, który jest producentem koncertu, rozmawiał z nimi już w marcu, a ja osobiście dzwoniłem do nich w sierpniu, kiedy tylko objąłem swoją funkcję. Nie można mówić o tym, że na koncercie nie pojawią się muzycy Budki Suflera, wystąpią tam przecież Krzysztof Cugowski, który był współzałożycielem grupy, Felicjan Andrzejczak i Marek Raduli. I chciałbym bardzo mocno podkreślić, że to nie jest koncert zespołu Budka Suflera, ale wieczór poświęcony pamięci Romualda Lipki. Żeby podnieść rangę tego wydarzenia, piosenki będą wykonywane w specjalnych orkiestrowych aranżacjach, nie będą tam więc występować żadne zespoły. Jest mi osobiście bardzo przykro w związku z tą sprawą, bo Romuald Lipko przez wiele lat był moim przyjacielem i nie zrobiłbym nic, co mogłoby uwłaczać jego pamięci.
Jednym z zaproszonych do Opola muzyków jest Krzysztof Cugowski, współzałożyciel Budki Suflera, którego drogi rozeszły się z muzykami grupy i samym Lipką wiele lat temu.
- Krzysztof Cugowski oczywiście przyjął zaproszenie i wystąpi na opolskim koncercie - mówi Maciej Durczak, manager artysty.
Nie chciał jednak zabierać głosu w sprawie braku na opolskiej scenie innych kolegów z zespołu.
- Nie będzie w żaden sposób komentował tej sytuacji, bo nie ma tu czego komentować, to decyzja Telewizji Polskiej, a nie występujących artystów. Krzysztof został zaproszony do występu obok wielu innych wokalistek i wokalistów. Będzie występował z orkiestrą towarzyszącą wszystkim pozostałym wykonawcom tego koncertu - wyjaśnia manager.
Tegoroczna edycja Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu odbędzie się w dniach 4-7 września. Jednym z punktów programu jest wieczór poświęcony pamięci Romualda Lipki. Znany był przede wszystkim jako założyciel grupy Budka Suflera, z którą zdobył wszystko, co było w Polsce do zdobycia i doczekał się wielkiego uznania i sławy.
Skomponował największe przeboje grupy, a przede wszystkim arcypopularną piosenkę "Takie tango". Tworzył też na potrzeby innych artystek i artystów, jego utwory wykonywali m.in.: Anna Jantar, Urszula czy Izabela Trojanowska.