Beata K. słono zapłaci za pijacki wybryk. Wiemy, ile straci
Wokalistka Bajmu z dnia na dzień straciła mocną pozycję w show-biznesie. Zerwane kontrakty reklamowe, zachwiana sytuacja z koncertami - to wynik przyłapania gwiazdy na jeździe po pijanemu. Ile finansowo na tym straci?
Beata K. do minionej środy cieszyła się opinią profesjonalistki, ulubienicy fanów i rozsądnej kobiety, która stroni od afer i skandali. Niestety 1 września postanowiła wsiąść za kierownicę pod wpływem alkoholu. Zaniepokojeni inni kierowcy na widok jej jazdy zygzakiem i odbijania się od krawężników na warszawskich ulicach wezwali policję. Badanie alkomatem wykazało blisko 2 promile alkoholu w wydychanym przez wokalistkę powietrzu. Grożą jej 2 lata więzienia.
Choć gwiazda nie poniosła jeszcze prawnych konsekwencji swego czynu, wielu wydało już wyrok. Internauci byli bezlitośni wobec kolejnej znanej osoby, która dopuściła się prowadzenia pojazdu na rauszu.
Pod znakiem zapytania stoją najbliższe koncerty z udziałem wokalistki. Na razie ich nie odwołano, ale nie wiadomo, czy organizatorzy będą chętnie zapraszać Beatę K. na kolejne wydarzenia muzyczne. Tego lata wokalistka zagrała 7 koncertów i wystąpiła na Polsat Super Hit Festival. Według szacunków "Super Expressu" zarobiła w ten sposób 500 tys. zł.
Maneskin dla WP: Homofobia? Nie powinno być na nią żadnego przyzwolenia
Zdaniem ekspertów Beata K. będzie musiała zmierzyć się z obniżeniem stawek koncertowych (dotychczas było to 60 tys. zł za imprezę) oraz reklamowych.
- Będzie stratna finansowo, o czym świadczy reakcja firmy, która natychmiast odcięła się od współpracy z nią. Na razie na kontrakty reklamowe nie ma co liczyć. A jeśli chce znów występować, na pewno będzie musiała zejść ze stawki koncertowej. Popyt na nią przez najbliższe miesiące będzie słaby - powiedział medioznawca Wojciech Szalkiewicz w rozmowie z "SE".
Jedynym sposobem na uporanie się z kryzysem wizerunkowym według Szalkiewicza jest usilne publiczne przepraszanie za haniebny czyn, w tym udzielenie wywiadu-spowiedzi.
- Nawróceni grzesznicy cieszą się sympatią, więc Beata ma szansę odzyskać przychylność ludzi - ocenił.