Beata Tyszkiewicz nie chce przeprowadzić się do córki
Aktorka zmaga się z problemami zdrowotnymi. Nie chce jednak obarczać swoich dzieci opieką nad nią.
Beata Tyszkiewicz ponad 2 lata temu przeszła rozległy zawał serca. Choć udało jej się odzyskać sprawność, postanowiła ograniczyć swoje obowiązki zawodowe. Zrezygnowała z jurorowania w "Tańcu z Gwiazdami".
Na szczęście 81-latka może liczyć na wsparcie rodziny. Jej starsza córka Karolina Wajda początkowo zatrudniła dla mamy gosposię. Aktorka jednak postanowiła ją zwolnić, bo czuła się nieswojo w swoim domu pod okiem obcej osoby.
Zobacz: Kim jest nowa jurorka "Tańca z Gwiazdami"? "Na Wyspach Jordan jest prawdziwą gwiazdą"
Opiekuńcza córka nie dała za wygraną i zaproponowała Beacie Tyszkiewicz przeprowadzkę do jej domu. Karolina Wajda mieszka w okazałym XVIII-wiecznym dworku w Głuchach pod Warszawą. Prowadzi tam Akademię Sztuki Jeździeckiej. To właśnie w tym miejscu aktorka spędziła lata małżeństwa z Andrzejem Wajdą.
Jednak Beata Tyszkiewicz na propozycję córki odpowiedziała stanowczym nie. Chętnie odwiedzi córkę, ale nie chce przeprowadzać się do niej na stałe. W końcu jak mówi przysłowie, starych drzew się nie przesadza. Mimo to, momentami aktorka narzeka na samotne życie w Warszawie.
- Moje życie jest teraz nudne i monotonne. Nic się w nim spektakularnego nie dzieje. Jestem starszą panią, która potrzebuje spokoju - powiedziała Beata Tyszkiewicz w rozmowie z tygodnikiem “Życie na gorąco”.
W pewnością łatwiej byłoby aktorce zaznać spokoju na wsi, gdzie królują cisza i czystsze powietrze, co może zachęcać do spacerów. Karolina Wajda uszanowała decyzję mamy i utrzymuje z nią codziennie kontakt telefoniczny. W razie potrzeby przyjeżdża na noc do jej warszawskiego mieszkania.
Młodsza córka aktorki Wiktoria Padlewska na co dzień mieszka w Szwajcarii. Gdy latem odwiedza mamę ze swoim mężem i synami, Beata Tyszkiewicz jest zachwycona i wraca jej energia do życia.
- Wtedy Beata bardzo się mobilizuje. Jest szczęśliwa, kiedy może rozmawiać z nimi, opowiadać swoje historie, grać w gry i być babcią - zdradza przyjaciel rodziny.
Ponoć w głowie Wiktorii narodził się pomysł nakłonienia aktorki do przeprowadzki do Szwajcarii. Córka Tyszkiewicz wkrótce otworzy tam galerię sztuki, w której będzie prezentować swoje fotografie. Liczy na to, że mama jako wielka entuzjastka sztuki będzie chciała ją w tym wesprzeć, a przebywanie w gronie innych artystów poprawi jej samopoczucie.
Czy Beata Tyszkiewicz zdecyduje się na to rozwiązanie, czas pokaże.