Beata Tyszkiewicz została z niską emeryturą. Odejście z "Tańca z gwiazdami" było dobrym pomysłem?
Kilka dni temu media obiegła informacja o tym, że w kolejnej edycji "Tańca z gwiazdami" zabraknie Beaty Tyszkiewicz. Jak dowiedział się "Super Express", aktorka po odejściu z programu straciła spore wynagrodzenie. Czy nie przeraża jej perspektywa życia za 1300 zł miesięcznie?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Beata Tyszkiewicz po 19. edycjach "Tańca z gwiazdami" postanowiła zrobić sobie przerwę. Jednak jak przyznaje, nie wyklucza w przyszłości powrotu na fotel jurorski.
- To była moja decyzja. Ja zawsze sobie radziłam. Ja sobie piszę książkę następną, dwie właściwie. Mam jakieś inne zajęcia. Także nie nalegam na powrót - powiedziała w rozmowie z tabloidem.
Aktorka wyznała również, że obecnie jej jedynym źródłem utrzymania jest emerytura. Choć miesięcznie otrzymuje zaledwie 1300 zł, stara się być optymistką.
- Emeryturę mam niską, ale mówiąc o tym, nie biadoliłam, bo ludzie mają niższe. Tylko że to po 60 latach pracy przeszło... Kiedyś nikt nam nie mówił o żadnych składkach, ubezpieczeniach - dodała pani Beata w rozmowie z "Super Expressem".
Beata Tyszkiewicz od kilku miesięcy boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Przez chore serce aktorka kilkukrotnie trafiała już do szpitala, rzuciła również palenie papierosów.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.