Trwa ładowanie...

Bilguun może mieć kłopoty. Składał fałszywe zeznania w sprawie dilera gwiazd

Komik Bilguun Ariunbaatar zeznawał w głośnej sprawie Cezarego P., tzw. dilera gwiazd. Artysta miotał się w swojej opowieści. Przyznał, że kojarzy mężczyznę, że kontaktował się z nim telefonicznie, potem stwierdził, że "nie przypomina sobie, żeby dzwonił do jegomościa".

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.

Bilguun może mieć kłopoty. Składał fałszywe zeznania w sprawie dilera gwiazdŹródło: East News
d2fvrrv
d2fvrrv

Bilguun Ariunbaatar stawił się przed sądem w Warszawie, by dołączyć do grona osób zeznających w sprawie Cezarego P. Przypomnijmy, mężczyzna jest oskarżony o handel narkotykami i nielegalny obrót alkoholem. Według śledczych jego klientami byli najczęściej ludzie biznesu i celebryci. Jak udało się ustalić policji, Cezary P. cieszył się taką popularnością wśród warszawskich elit, że w przestępczą działalność zaangażował żonę i córkę. Diler w ciągu ostatnich dwóch lat miał zarobić około miliona złotych.

Kilka tygodni temu mówiło się, że w sprawę zamieszany jest m.in. Borys Szyc. Teraz zeznania musiał złożyć Ariunbaatar. Jak podaje "Super Express", przyznał przed sądem, że kojarzy oskarżonego i że kontaktował się z nim telefonicznie.

Podkreślił jednak, że nie pamięta, w jakiej dokładnie sprawie. Gdy przedstawiono mu nagranie telefoniczne, skomentował: - Średnio rozpoznałem swój głos, słychać było, że jestem bardzo zmęczony. Nie jestem pewien, czy to ja – powiedział. I dodał: - Alkoholu nie zamawiam przez telefon, bo to drogo wychodzi. Nie wydaje mi się, żebym zamawiał przez telefon środki odurzające. Nie przypominam sobie, żebym dzwonił do jegomościa.

d2fvrrv

Wcześniej, w składanych wyjaśnieniach na policji, Ariunbaatar mówił co innego. Przyznał się do kupowania tajemniczego zawiniątka o wartości 300 złotych. Prokurator na rozprawie zapytała więc, czy zmyślił historię o pakunku. – To była fantazja – stwierdził komik.

Prokurator poprosiła sąd o kopię z rozprawy i przesłuchania, by stwierdzić, czy należy wszcząć postępowanie przeciwko artyście. Za składanie fałszywych zeznać komikowi może grozić od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

Sprawa Cezarego P. nie kończy się. Kolejne przesłuchanie zaplanowane jest na październik.

icon info

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.

d2fvrrv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2fvrrv

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj