Blanka Lipińska rozstała się z partnerem. Ogłosili to wspólnie w sieci

Blanka Lipińska uwielbia, gdy jest o niej głośno. Kilka tygodni temu wzbudziła sporo emocji, gdy niespodziewanie ogłosiła, że wzięła ślub ze swoim partnerem, Maciejem. Para pokazała zdjęcia z ceremonii, opisała emocje, jakie im towarzyszyły i opublikowała filmiki, gdzie Blanka w białej sukni mknie przez kościół.

Dzień później Lipińska wyznała zdezorientowanym fanom, że żadnego ślubu nie było, a sceny, które pokazała w sieci pochodzą z filmu kręconego na podstawie jej książki. Wielbiciele autorki nie kryli oburzenia i czuli się oszukani.

Ciekawe, co powiedzą teraz, gdy zaledwie półtora miesiąca po tych wydarzeniach okazuje się, że Blanka i Maciek się rozstali. Na Instastory Lipińskiej pojawił się filmik, w którym oboje zapewniają, że rozchodzą się w przyjaźni.

"Uważamy, że to w ogóle nie jest wasza sprawa, ale jesteśmy naciskani przez naszych followersów. To będzie wyznanie tego tygodnia, a mianowicie rozstaliśmy się. Jak widzicie, nie oznacza to, że między nami coś się zmieniło. Wciąż się kochamy, ale uznaliśmy, że jesteśmy lepszymi kumplami niż związkiem. Ostatnie miesiące pokazały nam, że mamy dla siebie za mało czasu. Poza tym ja potrzebuję rozmowy, a Maciej spokoju i na tym polegał problem" - wyznała pisarka.

W rozmowie z magazynem "Viva" opowiedziała, co dokładnie jej przeszkadzało w związku.

- Najważniejszy problem to brak komunikacji. Ja jestem ekstrawertykiem, potrzebuje rozmowy. Maciek jest kompletnie pozamykanym introwertykiem. Oboje męczyliśmy się ze sobą. Siedliśmy i powiedzieliśmy sobie, dlaczego nie powinniśmy być razem. A gdy przyszło do odpowiedzi: „Dlaczego powinniśmy być razem?”, zacięliśmy się. Jedynym argumentem było „bo się kochamy”. Trochę mało. Na samej miłości nie da się zbudować związku.

Okazuje się, że kryzys nastąpił już w lutym, ale para cały czas nie umiała podjąć ostatecznej decyzji o rozstaniu. Gdy w końcu doszli do porozumienia, Blanka bardzo to przeżyła. Nie była pewna, czy dobrze zrobiła. Teraz z Maćkiem przyjaźnią się. Nadal spędzają ze sobą dużo czasu, ale tylko na stopie koleżeńkiej. Co o tym sądzicie?