Na braci Golec wylał się hejt. Wydali oświadczenie
Kwota 1,8 mln zł publicznego wsparcia dla Golców i firmy prowadzonej przez żonę jednego z braci spotkała się z szeroką krytyką. W odpowiedzi na hejt i niedomówienia zespół wydał oświadczenie.
Lista beneficjentów Funduszu Wsparcia Kultury i wysokość dotacji wciąż budzi niezdrowe emocje. Przypomnijmy, że wśród nich znalazły się nie tylko takie podmioty jak teatry czy filharmonie, ale też menedżerowie, gwiazdy pop czy wykonawcy disco polo. Wśród rekordzistów są bracia Golec i prowadzona przez żonę jednego z nich firma Golec Fabryka, którym łącznie przyznano 1,8 mln zł. Jednak nie wiadomo, czy pieniądze trafią na ich konto, bo w odpowiedzi na społeczne niezadowolenie minister Gliński wstrzymał przyznanie środków do odwołania.
Mimo to atmosfera wokół zespołu wciąż jest gęsta, a na Facebooku Golec uOrkiestra fani żądają, aby pieniądze z ministerstwa przekazali np. na szpitale.
Wpadki "Wiadomości" TVP. Sporo się ich nazbierało
W odpowiedzi na zarzuty Golec Fabryka wystosowała oficjalne oświadczenie, w którym tłumaczy, na co pieniądze z funduszu miały zostać wydane, z iloma osobami firma współpracuje i do kiedy musi się rozliczyć.
"Golec Fabryka to nie tylko Paweł i Łukasz, ale przede wszystkim firma zajmująca się działalnością wydawniczą, fonograficzną i organizująca koncerty oraz wydarzenia artystyczne. Przykładem tej ostatniej aktywności jest unikatowe widowisko telewizyjne "Symphoethnic", w którym udział wzięło blisko 100 artystów, w tym Orkiestra Symfoniczna" - czytamy w oświadczeniu.
Autorzy wpisu, który pojawił się na Instagramie Golców w poniedziałek późnym wieczorem, tłumaczą, że zespół pracuje z całym sztabem "rzetelnych i cudownych ludzi", bez których działalność Golec uOrkiestra byłaby niemożliwa.
"W projektach muzycznych, które realizujemy, zawsze łączymy siły ze sztabem kilkudziesięciu osób, które są najwyższej klasy ekspertami i profesjonalistami, to grono znakomitych muzyków, aranżerów, grafików, techników, inżynierów dźwięku, montażystów, realizatorów wizji i informatyków. To rzetelni i cudowni ludzie, dzięki którym nasza wizja muzyczna może być realizowana" – czytamy dalej.
Z oświadczenia Golec Fabryka dowiadujemy się także, że w złożonym do ministerstwa wniosku Golcowie zawarli 8 projektów, w które docelowo miało zostać zaangażowanych ponad 150 osób.
"Niestety w związku z licznymi ograniczeniami wprowadzonymi z powodu pandemii oznaczającymi praktycznie całkowite zamrożenie branży artystycznej od marca br., ci ludzie zostali pozbawieni możliwości wykonywania swojej pracy. Dotacja ta miała zagwarantować im zatrudnienie" – tłumaczą Golcowie.
I to właśnie z myślą o tych osobach, które zostały pozbawione dochodu przez pandemię i wynikające z niej obostrzenia, Golec Fabryka miało złożyć do Ministra Kultury wniosek o dofinansowanie.
"Środki z tej dotacji, jeśli zostaną przyznane, przeznaczymy zatem na pokrycie kosztów związanych z przygotowaniem projektów. Otrzymana dotacja będzie precyzyjnie rozliczona do 15 stycznia 2021 r., a wszelkie wydatki będą rzetelnie i przejrzyście udokumentowane" - zapewniają autorzy oświadczenia.
Na koniec Golcowie odnieśli się także do napiętej atmosfery wokół zespołu. Przypomnijmy, że informacja o bez mała 2 mln zł dotacji dla kapeli i firmy Golec Fabryka spotkała się z ostrymi komentarzami części fanów, publicystów i branży.
"Zwracamy się z gorącą prośbą o uszanowanie naszej rodziny i niezastraszanie naszych dzieci, żon oraz wszystkich współpracujących z nami osób. Z wyrazami szacunku, Golec Fabryka".
Pełne oświadczenie publikujemy poniżej:
Trwa ładowanie wpisu: instagram