Taka figura, że aż wannę wygięło. Naga Britney komentuje
W życiu Britney Spears zachodzą ostatnio wielkie zmiany. Po kilkunastu latach uwolniła się od ojca, który sprawował nad nią prawną opiekę. A w rzeczywistości inwigilował i terroryzował psychicznie, o czym opowiada nowy dokument "Britney kontra Spears". Wolna od ojca-kuratora 39-latka może w końcu sama o sobie decydować. I wrzucać nagie fotki do internetu.
Świat usłyszał o Britney Spears w 1998 r. Miała wtedy 17 lat, a jej kawałek "Baby One More Time" leciał dosłownie wszędzie. Od tamtego momentu jej kariera (zapoczątkowana już w dzieciństwie w programie TV) nabrała szaleńczego tempa. Niestety szybko zaczęły się pojawiać pierwsze poważne problemy.
W 2007 r. Britney przeszła poważne załamanie nerwowe. Wiele jej działań zagrażało zdrowiu artystki, jak i jej dzieci, przez co sąd przyznał jej kuratelę. James Spears, ojciec gwiazdy, sprawował opiekę nad życiem piosenkarki i jej wielomilionowego majątku od 2008 r. Britney latami powtarzała, że czuje się więźniem i ofiarą własnego ojca. Ale dopiero pod koniec września 2021 r. uwolniła się spod kurateli decyzją sądu.
Dziś Britney cieszy się wolnością do tego stopnia, że bez skrępowania wrzuca kompletnie nagie fotki na Instagram. "Zabawy w Pacyfiku nigdy nikomu nie zaszkodziły" – napisała 39-latka pod serią rozbieranych zdjęć.
Sądowe zwycięstwo Britney Spears. Przełom w sprawie ściągnięcia kurateli
W oczy rzuca się nieudolny retusz, który wyszczupla jej ciało, a przy okazji wygina elementy tła. "Ćśśś… zdjęcia nie były edytowane. Wanna się zakrzywia" – napisała Britney, uprzedzając wyśmiewanie jej w komentarzach.
Gorące fotki zachwyciły fanów Britney, która korzysta z życia na wolności. "Uwielbiam patrzeć, jak jesteś wolna i szczęśliwa. Zasłużyłaś na to" – napisała Paris Hilton.
Trwa ładowanie wpisu: instagram