Brytyjska kurtuazja. Wiadomo, jak wyglądało powitanie amerykańskiej pierwszej pary
Wizyta Donalda Trumpa w Wielkiej Brytanii jest szczegółowo komentowana przez lokalne media. Tak bardzo, że tabloidy przyglądają się nawet ruchowi warg oficjeli podczas oficjalnych spotkań.
Tabloidy postanowiły szczegółowo przyjrzeć się każdemu aspektowi spotkania prezydenta USA z członkami rodziny królewskiej.
Jak przypomina brytyjska prasa, królowa tym razem nie zdecydowała się witać prezydenta Stanów Zjednoczonych tuż po wylądowaniu, a dopiero w pałacu Buckingham. Honory w jej imieniu czynili książę Karol i księżna Camilla. Obserwatorzy rodziny królewskiej mieli okazję zobaczyć, jak wyglądało to spotkanie.
"Mirror" i "Daily Express" sięgnęły nawet po pomoc eksperta czytającego z ruchu warg, by dowiedzieć się, o czym rozmawiali arystokraci z amerykańską pierwszą parą. Jak nietrudno się domyślić, były to głównie wymienione wzajemnie uprzejmości.
Królowa miała powiedzieć do Melanii "miło znów cię widzieć". Księżna Camilla zaś zwróciła się do Trumpów mówiąc "miło was poznać". Książę Karol najwyraźniej znalazł wspólny język z prezydentem. Zapytał podobno bezpośrednio "Jak się masz, Donald?", a droga do pałacu upłynęła im na krótkiej rozmowie i żartach.
"Mirror" przypomina, że gdy w 2016 r. rodzinę królewską odwiedzał Barack i Michelle Obamowie, królowa wraz z księciem Filipem osobiście witała ich już przy helikopterze, który wylądował tuż przed zamkiem Windsor. Trumpowie wysiadający z helikoptera nie dostąpili tego zaszczytu.
Tabloid podkreśla, że nie musi to wcale wynikać ze złej woli królowej. Elżbieta II przekazuje synowi coraz więcej obowiązków, w tym wszystkie reprezentacyjne. Nic więc dziwnego, że to on pierwszy przywitał parę prezydencką jako gospodarz.