Cardi B cisnęła w fana mikrofonem. Miała ku temu dobry powód
Cardi B jest kolejną gwiazdą, która padła ofiarą nieprzyjemnego incydentu podczas koncertu. Raperka jednak błyskawicznie odpłaciła pięknym za nadobne. Rzuciła mikrofonem w fana, który ją oblał.
Lato to zazwyczaj najgorętszy koncertowo okres. Nie tylko w Polsce, ale praktycznie na całym świecie. Zespoły i wykonawcy mają prawdziwe żniwa, nie tylko ze względu na letnie festiwale. Zapotrzebowanie na koncerty po pandemicznej przerwie jest spore, więc w zasadzie wszyscy w branży muzycznej chcą na tym skorzystać.
Największe gwiazdy - rocka, popu czy hip hopu - ruszyły w imponujące światowe trasy koncertowe. Na ogół - ku wielkiej radości fanów. Tego lata jednak raz po raz kolorowa prasa donosi o zaskakujących indcydentach rozgrywających się podczas występów poszczególnych wykonawców.
Zobacz wideo: Natalia Szroeder: "Czasami za koncert dostawałam 40 zł"
Uczestnicy koncertów nagminnie rzucają najróżniejszymi przedmiotami na scenę. Niestety, jednak, nie bielizną, jak w rockandrollowym uniesieniu. Kilka razy doszło do niebezpiecznej sytuacji. Harry Styles i Bebe Rexha dostali telefonem, Drake się przed tym uchronił, a w Pink rzucono tajemniczym proszkiem.
Nic dziwnego więc, że artystom puszczają nerwy. Zwłaszcza kiedy widzą przedmioty lecące w ich stronę. Ktoś powie – to nie nowość. I faktycznie, takie rzeczy się zdarzają od lat, a w ostrych, czasami agresywnych reakcjach na takie incydenty przodowały niegdyś gwiazdy rocka.
Ostatnio grzmiała na ten temat Adele, mówiąc, że nie umie zrozumieć takiego zachowania. Cardi B natomiast poszła o krok dalej i odpłaciła pięknym za nadobne. W sieci pojawiło się wideo z tego momentu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Artystka występowała w Las Vegas, kiedy nieoczekiwanie ktoś oblał ją napojem. Raperka tego wieczora wyglądała olśniewająco - na scenę wyszła w efektownej pomarańczowej sukni. Nic dziwnego, że w tym momencie dała upust emocjom. Nie czekała długo i... zdenerwowana rzuciła z impetem mikrofon w stronę sprawcy. Przy okazji rzuciła kilka niecenzuralnych słów, a jej ochrona ruszyła w tłum w poszukiwaniu tego, kto zniszczył jej kreację.