Kolejny pomnik zdewastowany. Zmienili mu kolor skóry
Lider Soundgadren, który popełnił samobójstwo w 2017 r., został rok później uhonorowany pomnikiem z brązu. Wdowa nie ma wątpliwości, jaka osoba i dlaczego zdewastowała posąg, który stoi przed muzeum w Seattle.
Chris Cornell, muzyk znany z takich zespołów jak Soundgarden czy Audioslave, doczekał się własnego pomnika z brązu 2018 r. Na uroczystości odsłonięcia monumentu obecna była rodzina artysty oraz koledzy z grupy Soundgarden. Statua została umiejscowiona przed MoPOP w Seattle. I to właśnie władze muzeum poinformowały o akcie wandalizmu, którego dopuścił się nieznany sprawca.
Syn Edyty Górniak pracuje nad polskim morzem. "Nie chce brać pieniędzy od mamy"
- Jesteśmy głęboko dotknięci tym aktem, którego celem jest pamięć o artyście kochanym w Seattle i na całym świecie - powiedział przedstawiciel MoPOP w "The Seattle Times". - Powiadomiliśmy odpowiednie władze i odgrodziliśmy teren, aby profesjonalni konserwatorzy mogli ocenić zniszczenia i opracować plan, który przywróci to ważne dzieło sztuki publiczności i sprawi, że nie będzie już narażone na kolejne akty wandalizmu.
Posąg z brązu w skali 1:1 został pomalowany białą farbą na twarzy, dłoniach i torsie Cornella. Farbą została też pokryta charakterystyczna gitara Gibsona.
Bliscy muzyka mówili, że są wstrząśnięci tym niezrozumiałym aktem wandalizmu. Wdowa Vicky Cornell podkreśliła, że ta dewastacja nie miała nic wspólnego z licznymi zamieszkami w USA, ale była działaniem "pojedynczej zaburzonej osoby", która próbowała w ten sposób "oczernić dziedzictwo Cornella".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Ten pomnik to nie tylko sztuka, ale hołd złożony Chrisowi, jego niezrównanemu dziedzictwu muzycznemu i wszystkiemu, za czym się opowiadał. Reprezentuje Chrisa, który jest kochany nie tylko w Seattle, ale na całym świecie – mówiła wdowa.
Przypomnijmy, że Chris Cornell zmarł w wieku 52 lat 17 maja 2017 r. Muzyk powiesił się w hotelowej łazience. Wcześniej przez wiele lat zmagał się z depresją i uzależnieniem od narkotyków, ale tuż przed śmiercią był "czysty" (w organizmie wykryto jedynie ślady leków w dawkach przepisanych mu przez lekarza). Rockman osierocił trójkę dzieci i zostawił drugą żonę Vicky, z którą był związany od 2004 r.
Trwa ładowanie wpisu: instagram