Co się stało? Piosenki Michaela Jacksona powracają do łask
Wirtualnemedia.pl podają, że po dwóch i pół roku przerwy Radio ZET zaczęło ponownie emitować piosenki Michaela Jacksona. Jego utwory zniknęły z anteny wskutek licznych oskarżeń wobec artysty o molestowanie dzieci. Jaki był powód zmiany decyzji?
Michael Jackson zmarł w 2009 r.
Pierwszym utworem Michaela Jacksona, który po długiej przerwie pojawił się na antenie Radia Zet, był legendarny "Thriller". Piosenka znalazła się w halloweenowym wydaniu programu "ZET Party". W kolejnych dniach stacja zaprezentowała m.in. "Bille Jean" oraz "Smooth Criminal".
Przypomnijmy, że szefowie Radia Zet postanowili zakazać emisji piosenek Michaela Jacksona w marcu 2019 r. po premierze głośnego dokumentu HBO "Leaving Neverland". Głównymi jego bohaterami byli dwaj mężczyźni, którzy poznali "króla muzyki pop", gdy mieli 7 i 10 lat. Jak wspominali, wraz z innymi dziećmi, wielokrotnie przebywali w posiadłości Neverland, gdzie Jackson miał ich molestować seksualnie oraz manipulować emocjonalnie.
Największe metamorfozy gwiazd
Dowody przeciwko piosenkarzowi wydawały się tak mocne, że wiele stacji radiowych na świecie zrezygnowało z emisji utworów tego artysty. W Polsce taką decyzję podjęto w Radiu Zet.
Co się przez te dwa i pół roku zmieniło? Co spowodowało, że słuchacze popularnej stacji znów mogli usłyszeć takie przeboje, jak "Thriller" czy "Bille Jean"? Na łamach Wirtualnemedia.pl rzecznik prasowy Grupy Eurozet Michał Aleksandrowicz informuje: - Zdecydowaliśmy o usunięciu utworów tego artysty z playlisty Radia ZET do czasu wyjaśnienia sprawy. Tymczasem od premiery 'Leaving Neverland' nie pojawiły się żadne dowody przesądzające o winie artysty, a sądy odrzucały kolejne pozwy oskarżycieli.
Oczywiście nie bez znaczenie jest fakt, że utwory Michaela Jacksona wciąż cieszą się ogromną popularnością: - Przed podjęciem decyzji zostały przeprowadzone badania piosenek Jacksona, które wypadły bardzo pozytywnie. To również ukłon w stronę tych wszystkich słuchaczy, którzy pisali i dzwonili do stacji z apelami o przywrócenie utworów "króla popu" – tłumaczy Michał Aleksandrowicz.
