Co z tego, że miał pozwolenie na broń, skoro amunicja była nielegalna. Prokuratura ujawnia kolejne szczegóły w sprawie Rynkowskiego
Prokuratura Rejonowa w Brodnicy, która prowadzi sprawę niedoszłego samobójcy, otrzymała opinię biegłego z dziedziny broni i amunicji strzeleckiej. Jak informuje "Fakt", amunicja, która została zarekwirowana piosenkarzowi przez Policję, była nielegalna.
– Został wydany zarzut o posiadanie bez wymaganego zezwolenia trzech sztuk amunicji. Postępowanie nie zostało jeszcze zakończone, a decyzja merytoryczna przez prokuratora nie została jeszcze podjęta – powiedział tabloidowi Leszek Rupiński z prokuratury rejonowej w Brodnicy. Rynkowski został już przesłuchany w tej sprawie, grozi surowa kara.
Przypomnijmy, że kilka tygodni temu Ryszard Rynkowski przeszedł poważne załamanie nerwowe. Na podwórku przed swoim domem wokalista wymachiwał bronią i groził, że popełni samobójstwo. Policję wezwała przerażona żona artysty. Na szczęście zdołano odebrać mu broń, zanim skrzywdził siebie albo kogoś z rodziny. Po interwencji Rynkowski najpierw trafił na izbę wytrzeźwień, a potem na obserwację do specjalistycznego Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu.
Ostatnio prokuratura potwierdziła, że nikt artysty nie nakłaniał do próby samobójczej. Jednak Sąd na podstawie ustawy o ochronie zdrowia psychicznego podjął decyzję, że wokalista musi zgłosić się do psychiatry.