Córka Luka Perry'ego o hejcie po śmierci ojca
18-letnia Sophia Perry napisała na Instagramie, że po śmierci ojca spotkała się z falą hejtu w internecie.
Luke Perry, gwiazdor serialu "Beverly Hills 902019" zmarł 4 marca. Pozostawił dwójkę dorosłych już dzieci: 21-letniego Jacka i 18-letnią Sophie. Dziewczyna opublikowała wpis na Instagramie, w którym odniosła się do fali hejtu, jaka spłynęła na nią w internecie.
- Odkąd zmarł mój tata, jestem otoczona uwagą w internecie. W większości wypadków jest to miłe, ale oczywiście niektórzy ludzie po prostu nie mogą być uprzejmi. Chciałam tylko powiedzieć, że nie prosiłam się o tę uwagę – zaczęła córka Perry'ego.
- Mam 18 lat. Przeklinam jak szewc i czasem ubieram się jak prostytutka. A co najważniejsze, będę się śmiać i prowadzić normalne życie. TAK, cierpię, jest mi smutno i płaczę z powodu tego, co stało się z moim tatą. To najgorsza rzecz, jaka mnie w życiu spotkała i jestem przez to rozdarta. Ale nie będę siedzieć zamknięta w pokoju i płakać tak długo, aż internet nie uzna, że mogę przestać [...] Do tych, którzy oceniają mnie z powodu mojego doboru słów, garderoby, czy sposobu w jaki przeżywam żałobę: zróbcie nam wszystkim przysługę i przestańcie mnie obserwować – napisała Sophie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Luke Perry zmarł 4 marca. Kilka dni wcześniej doznał udaru mózgu i trafił do szpitala. Niestety lekarzom nie udało się go uratować. Przy 52-letnim aktorze do końca czuwała rodzina.