Trwa ładowanie...

Daniel Martyniuk znów w sądzie. W końcu zapadł wyrok

Daniel Martyniuk po raz kolejny stawił się w białostockim sądzie. Tym razem jednak nie mógł liczyć na łagodny wymiar kary. - Chciałem wszystkich przeprosić za swoje zachowanie i zobowiązać się do nieużywania narkotyków nawet, jeśli byłaby to marihuana. Bardzo żałuję i chcę mieć jak najszybciej wszystko zakończone - mówił podczas rozprawy syn króla disco polo.

Daniel Martyniuk stanął przed sądemDaniel Martyniuk stanął przed sądemŹródło: East News
d263jrq
d263jrq

Daniel Martyniuk może się pochwalić większą liczbą wpisów w policyjnej kartotece niż miejscami pracy w CV. Na wokandę właśnie wróciła sprawa, która dotyczy wielokrotnego prowadzenia przez niego samochodu bez prawa jazdy. Przypomnijmy, że syn króla disco polo stracił uprawnienia w 2018 r., gdy został złapany na kierowaniu pod wpływem narkotyków. Zakaz miał obowiązywać go trzy lata, czyli do lata 2021 r. Młody Martyniuk jednak nie wytrzymał i kilka razy był widziany za kierownicą. Mało tego, w zeszłym roku udał się na przejażdżkę samochodem tuż po tym, jak wrócił z zagranicy. Pech chciał, że akurat miał odbywać obowiązkową 14-dniową kwarantannę w domu i policja, która go złapała, dobitnie mu o tym przypomniała. Efekt? Martyniuk dostał aż osiem mandatów po 500 zł każdy. Oprócz tego otrzymał karę 10 tys. zł grzywny od Inspektora Sanitarnego i trafił na miesiąc do aresztu za prowadzenie bez prawa jazdy.

Choć ostatecznie Daniel przyznał się do winy, sąd nie zgodził się na łagodne potraktowanie sprawy. Wszystko dlatego, że chłopak stracił uprawnienia, będąc pod wpływem narkotyków. I tak 2 marca 2021 r. odbyła się kolejna rozprawa w Sądzie Rejonowym w Białymstoku z udziałem młodego Martyniuka.

Danuta Martyniuk przed sądem

- Oczywiście, że żałuję i nie polecam nikomu takich rzeczy, bo to głupota. A prawo jazdy jest bardzo potrzebne. Wiadomo, że nie chciałbym trafić za kratki. Źle wspominam pobyt w areszcie, naprawdę źle. To nie jest miejsce dla mnie. Jest tam ciężko, to jest inny świat - powiedział "Faktowi" Daniel.

Na sali rozpraw 31-latek wyraził skruchę.

d263jrq

- Chciałem wszystkich przeprosić za swoje zachowanie i zobowiązać się do nieużywania narkotyków nawet, jeśli byłaby to marihuana. Bardzo żałuję i chcę mieć jak najszybciej wszystko zakończone - kajał się.

Ostatecznie Martyniuk (sędzia zgodził się na podanie danych osobowych oskarżonego) został uznany za winnego zarzucanych mu czynów i skazany na pięć miesięcy ograniczenia wolności. Oprócz tego ma "powstrzymać się od używania środków odurzających", zrealizować 20 godz. prac społecznych miesięcznie oraz pokryć 120 zł na rzecz Skarbu Państwa i 2173 zł kosztów sądowych.

Daniel Martyniuk - jego kartoteka pęka w szwach

Pod koniec 2017 r. Daniel Martyniuk znieważył i naruszył nietykalność policjantów będących na służbie. Jak cytowano w polskatimes.pl, "wyzywał, groził funkcjonariuszom pozbawieniem życia, uszkodzeniem ciała, a policjantce - zgwałceniem. Opluł ją, a jej partnera z patrolu ugryzł w palec". Sprawa trafiła na wokandę Sądu Rejonowego w Białymstoku. Zakończyła się ugodą, a Daniel wypłacił policjantom zadośćuczynienie w wysokości kilku tysięcy złotych.

d263jrq

W maju 2018 r. gruchnęła wiadomość o kolejnej interwencji w domu syna muzyka disco polo. W "Echu Turku" można było przeczytać słynny dziś tytuł artykułu: "Ojciec lubi oczy zielone, a syn marihuanę". Było pewne, że chodzi o Daniela M. Według relacji znajdującej się gazecie, między wówczas 28-letnim mężczyzną a jego młodszą o 10 lat dziewczyną doszło do kłótni. W trakcie przesłuchania na komisariacie okazało się, że Daniel był w posiadaniu narkotyków. Został aresztowany.

Minęło kilka miesięcy, a syn króla disco polo znów wrócił na pierwsze strony gazet. Tym razem z powodu awantury, jaka rozegrała się 30 grudnia 2018 r. w jego mieszkaniu w Wasilkowie. 29-latek nie chciał wpuścić do domu swojej 19-letniej ciężarnej żony. Na miejscu pojawił się patrol policji, który został wezwany przez matkę chłopaka. Gdy funkcjonariusze weszli do środka, odkryli, że Daniel znów jest w posiadaniu marihuany.

d263jrq

2 marca 2021 r. młody Martyniuk po raz kolejny stanął przed sądem. Czy ostatni? Czas pokaże.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d263jrq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d263jrq

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj