Danuta Martyniuk pilnowała syna na weselu. Daniel nie bawił się sam

Wygląda na to, że Zenon i Danuta Martyniukowie wreszcie mogą odetchnąć. Ich jedyny syn, jeszcze do niedawna bohater licznych skandali i zatargów z prawem, wyraźnie się uspokoił. Spokornieć z pewnością pomógł Danielowi sądowy wyrok. Przypomnijmy, że syn gwiazdy disco polo został skazany na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu, 10 tysięcy złotych grzywny oraz 6-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

W ubiegłym roku Daniel Martyniuk wypłynął też w rejs, a praca w wyuczonym zawodzie (syn króla disco polo ukończył Szkołę Morską w Gdyni, z wykształcenia jest nawigatorem morskim) zajęła mu czas i głowę.

Rozwiedziony syn Martyniuków układa też sobie życie osobiste. Znów związał się z niejaką Faustyną, z którą jak pamiętają doskonale ci, którzy śledzili jego losy, spotykał się jeszcze w czasie trwania swojego małżeństwa z matką swojego dziecka.

Jak donosi "Super Express", Daniel i Faustyna towarzyszyli niedawno Danucie Martyniuk podczas rodzinnej uroczystości. Martyniukowie bawili się w swoich rodzinnych stronach na weselu chrześniaka pani Danuty. Zajęty koncertowaniem Zenon niestety nie pojawił się na uroczystości, ale Daniel i Faustyna dotrzymywali towarzystwa jego matce. Ta z kolei, jak twierdzi tabloid, miała syna na oku.

"[...] młodzi bawili się pod czujnym okiem Danuty, która niegdyś nie darzyła sympatią wybranki syna. Na szczęście tym razem obyło się bez awantur, a widząc, że jedynak się ustatkował, Martyniukowa była w stanie zaakceptować jego dziewczynę i nawet bawić się w jej towarzystwie" - czytamy w gazecie.