Danuta Martyniuk to prawdziwa głowa rodziny. Ratuje biznes syna?
Nowe plotki o kłopotach syna
Konsekwentnie unika rozgłosu, a bycie gwiazdą zostawia mężowi. Danuta Martyniuk może i stroni od popularności, co nie znaczy jeszcze, że żyje w cieniu męża. Wręcz przeciwnie. Według ostatnich prasowych doniesień to ona jest głową rodziny Martyniuków. Teraz szczególnie skupiła się na pomocy synowi.
Przejęła kontrolę nad biznesem
W "Życiu na gorąco" można przeczytać, że Danuta Martyniuk prawdopodobnie przejęła restaurację syna – Daniela. Syn otworzył biznes w czerwcu tego roku, ale kłopoty z byłym wspólnikiem sprawiły, że knajpa zaczęła podupadać. Wtedy właśnie miała zaangażować się jego mama. Danuta, jak mówi informator gazety, skontrolowała szczególnie kwestie finansowe restauracji. – Mimo że nigdy wcześniej nie prowadziła takiego lokalu, szybko się uczy, przechodzi specjalne kursy i słucha rad doświadczonych restauratorów – przyznaje informator.
Kłopoty Martyniuka
Nie da się ukryć, że Daniel Martyniuk wiele zawdzięcza ojcu. To muzyk kupił mu lokal Jack Sparrow Pub&Restaurant, dzięki czemu mógł rozwijać swój biznes i stawiać pierwsze kroki w branży gastronomicznej. Przypomnijmy, że syn gwiazdy disco polo był ostatnio zmieszany też w aferę z narkotykami. W maju 2018 roku w lokalnych mediach pojawiły się informacje o zatrzymaniu Daniela za posiadanie narkotyków. Mężczyzna wyparł się wszystkiego, a tylko w rozmowie z WP opowiedział swoją wersję wydarzeń.
Głowa rodziny
Wydaje się więc, że Danuta Martyniuk ma wiele na głowie. Z mężem jest już ponad 30 lat i przeżyła naprawdę wiele. W show-biznesie długotrwałe związku to prawdziwa rzadkość. Niektórym jednak udaje się wytrwać, pomimo czyhających pokus. Zenon i Danuta Martyniuk są chlubnym wyjątkiem. - Gdy zobaczyłem Danusię podczas jednej z majówek w Grabowcu, od razu mi wpadła w oko. Miała w sobie to coś: była fajnie ubrana, zgrabniutka. Miała na sobie różową sukieneczkę, no i te jej nogi. Pielęgniareczka - wyznał gwiazdor w jednym z wywiadów.
Zawsze blisko męża
Zenek jest królem disco-polo, a Danuta króluje nad jego milionowym majątkiem. - Domowym budżetem faktycznie zajmuje się moja żona. Danusia jest osobą, która pilnuje, żebyśmy nie wydawali pieniędzy na nic zbędnego - powiedział Martyniuk w rozmowie z "Faktem". - Na pewno nie rozpuszczamy pieniędzy. Staramy się mądrze inwestować w różne rzeczy. Żeby nie było: zdaję sobie sprawę, ile zarabiam - dodał muzyk w rozmowie z tabloidem.