Dawid Podsiadło uderza w Kościół katolicki. Nie przebiera w słowach
Artysta wydał nową płytę, na której znalazł się utwór "Post". To właśnie w nim otwarcie krytykuje polski Kościół katolicki, co nie do końca spodobało się fanom. Dawid Podsiadło konsekwentnie broni swojego stanowiska w najnowszym wywiadzie.
Dawid Podsiadło to jeden z najpopularniejszych artystów młodego pokolenia. Bilety na jego koncerty wyprzedają się w ekspresowym tempie. 21 października miał premierę jego czwarty album "Lata Dwudzieste". Na płacie znalazł się kawałek pt. "Post", w którym to wokalista mówi o śmierci, pandemii oraz uderza w Kościół katolicki.
- Ta piosenka to krytyka hipokryzji, którą pierwszy raz od dawna widać tak wyraźnie. Moje pokolenie dorastało w świadomości, że wszystko, co związane z Kościołem i wiarą, po latach wspierania opozycji w latach 80., jest synonimem dobra - powiedział w wywiadzie udzielonym Onetowi.
Podsiadło przyznał, że kiedyś chętnie chodził na msze i właściwie nie wyobrażał sobie, że można żyć inaczej. Dziś piosenkarz jest ateistą.
- Mam problem z instytucją, a nie z wiarą. Wszyscy widzimy kolejne mnożące się przypadki pedofilii, wtrącanie się w sprawy polityczne, światopoglądowe. Nie piętnuję wiary, tylko hipokryzję. "Post" był reakcją na głęboko umoralniające - właśnie w kontekście wartości i wiary - postawy prezentowane przez różne osoby, które na co dzień same mają spore braki w moralności - tłumaczył Dawid Podsiadło w rozmowie z portalem.
Trwa ładowanie wpisu: instagram