Księżna Diana na ostatnich zdjęciach z ukochanym. Chwilę później walczyła o życie
Po rozwodzie z księciem Karolem wciąż była "królową ludzkich serc", a paparazzi śledzili każdy jej krok. Ta obsesja na punkcie Lady Di skończyła się tragedią. Ostatnie ujęcia Diany Spencer uwieczniły hotelowe kamery. Chwilę później walczyła o życie.
Życie londyńskiej przedszkolanki z wyższych sfer mogłoby się potoczyć zupełnie inaczej, gdyby królowa Elżbieta nie zdecydowała, że Diana Frances Spencer jest idealną żoną dla księcia Karola. Być może nadal pracowałaby w przedszkolu, została żoną i matką. Wiodła zwykłe, spokojne i szczęśliwe życie z dala od blasku fleszy.
Pomimo rozwodu z księciem Karolem Diana Spencer nadal była na świeczniku. Jej zdjęcia sprzedawały całe nakłady gazet, więc paparazzi natarczywie śledzili każdy jej krok. Przez zainteresowanie mediów i namolne zachowanie dziennikarzy, trudno było jej ułożyć sobie życie u boku nowego partnera Dodiego Al-Fayeda. Nie nacieszyła się nim długo.
Od tragicznego wypadku, w którym zginęła Diana i Dodi Al-Fayed, mija 25 lat. Przez prasę często przywoływane są ostatnie momenty z życia "królowej ludzkich serc". Pomimo upływu lat żałoba po księżnej trwa do dziś. Przypomnijmy zdjęcia, które tuż przed śmiercią zrobiono księżnej i jej towarzyszom w stolicy Francji.
Dzień, który wstrząsnął światem
W Paryżu lądują w sobotę 30 sierpnia. Po zakupach udają się na kolację do jednego z najelegantszych i najdroższych miejsc w mieście. Para opuszcza restaurację hotelu Ritz tuż przed północą. W obawie przed atakiem paparazzi Diana Spencer i Dodi Al-Fayed wymykają się tylnym wejściem. Zdjęcia, które okażą się ostatnimi ujęciami księżnej Diany, zarejestrowała kamera CCTV zamontowana w hotelu Ritz w Paryżu.
Po wyjściu z budynku księżna i producent filmowy usiedli na tylnym siedzeniu granatowego mercedesa 600. Samochód prowadzi Andre Paul, wiceszef ochrony hotelu, obok niego dobrze zbudowany blondyn. Tylko on zapiął pas bezpieczeństwa, co ocaliło mu życie. Samochód śledzą paparazzi na skuterach i motorach.
Limuzyna mknie 193 km/godz. 24 minuty po północy uderza w filar tunelu Alma, odbija się od niego i kilkakrotnie dachuje. Po latach okazało się, że kierowca był pod wpływem narkotyków.
Dramatyczna akcja ratunkowa
Paparazzi wzywają pogotowie przez telefony komórkowe, po czym biegną fotografować rozbity samochód. Na miejsce przybywa francuski lekarz Frederic Mailliez. Gdy pomaga Dianie, nie wie, komu usiłuje uratować życie. Służby zjawią się na miejscu, ale niewiele mogą zdziałać - aby wydostać z samochodu rannych, potrzebują specjalistycznej ekipy ratunkowej.
Wydobycie poszkodowanych zajmuje 1,5 godz. Funkcjonariusze odnotowują w raporcie, że dwie osoby zginęły na miejscu - Dodi Al-Fayed i kierowca. Dwie pozostałe są nieprzytomne i zostają przetransportowane do szpitala La Pitie-Salpertiere. Lekarze robili, co mogli, Jadnak po dwóch godzinach bezowocnej reanimacji musieli wydać oficjalny komunikat. "31 sierpnia 1997 r. o godzinie 4:00 rano księżna Walii Diana zmarła, nie odzyskawszy przytomności".