Doda "rozchodzi się" jak ciepłe bułeczki. Znów w mig wyprzedała wszystko
Doda jeszcze niedawno chwaliła się, że jako pierwsza osoba na świecie zeskanowała swoje ciało, które później sprzedawała w częściach. Pierwsza partia sprzedała się w zaledwie 30 sekund. A to nie wszystko!
Jakiś czas temu Doda pochwaliła się nowym, zaskakującym projektem, w który dosłownie zaangażowała się całą sobą. Wokalistka zeskanowała swoje ciało, a poszczególne jego części w wersji cyfrowej zostaną wystawione na sprzedaż.
"Zrobiłam, jako pierwsza na świecie, skan 3D, który razem z Fanadise podzieliliśmy na ponad 400 części i te części będą sprzedawane w formie NFT, co oznacza, że będziecie właścicielami mnie" - mówiła podekscytowana gwiazda.
Doda skromnie o sobie: "Mam gust nastawiony na przepych"
Choć eksperci oceniali, że pomysł jest co najmniej kontrowersyjny, a do tego niekoniecznie trafiony, bo kupno wirtualnego ciała Dody nie będzie cieszyło się popularnością – z pewnością nie poza Polską, piosenkarka może odtrąbić sukces. Jakby na przekór sceptykom, ledwo ruszyła ze sprzedażą, błyskawicznie sprzedała pierwszą turę.
To jednak nie wszystko. Podobnie rzecz się ma z drugą transzą. Tu Doda pochwaliła się, że wyprzedała się… w pięć minut. Podkreśliła, że jeśli fani chcieliby mieć jej cząstkę, to muszą się spieszyć, bo każda następna transza będzie droższa. Ba, już druga kosztowała niemało, bo każdy token kosztował… 369 dolarów. Było ich 60, a rozeszły się w zaledwie kilka minut.
Wygląda na to, że Doda na tym kontrowersyjnym pomyśle nieźle się dorobi!