Donald Trump ocenia zachowanie księżnej Meghan. Doradza jej inną strategię w stosunku do mediów
Donald Trump lubi zabierać głos w każdej sprawie. Prezydent USA udzielił porady księżnej Meghan w sprawie jej kontaktów z mediami.
Donald Trump jest niekwestionowanym królem walki z mediami. Prezydent z pasją śledzi wszelkie doniesienia prasowe nie tylko na swój temat, ale również innych sław. Jego ocena bieżących sytuacji potrafi być bardzo zaskakująca.
Przywódca USA przyznał, że oglądał fragment telewizyjnego filmu dokumentalnego, w którym księżna Meghan w opowiadała o tym, jak bolą ją publiczne komentarze na jej temat. Szczególnie brytyjska prasa jest wobec niej krytyczna. Trump nie mógł powstrzymać się od oceny jej postawy.
Zobacz: Tak wygląda syn Meghan i Harry'ego, Archie Mountbatten-Windsor
- Myślę, że powinno się być nieco innym, ale ona odbiera to bardzo osobiście i rozumiem to - powiedział brytyjskiemu radiu LBC.
Przypomnijmy, że księżna Sussexu wraz z mężem pozwała brytyjskie tabloidy za naruszanie ich prywatności. Przejęty książę Harry stwierdził, że nie będzie patrzył bezczynnie jak prasa próbuje zniszczyć jego ukochaną, podobnie jak to czyniono z jego matką księżną Dianą.
Słowa Donalda Trumpa są tym bardziej zaskakujące, że sam niezbyt radzi sobie z krytyką. Określanie "fake newsem" każdej nieprzychylnej dla niego informacji stało się normą. Nawet takie tytuły jak “New York Times” czy “Washington Post” dołączyły do coraz to dłużej listy “nierzetelnych mediów” według prezydenta USA.
W wywiadzie Trump dodał, że mile wspomina czerwcową wizytę w Wielkiej Brytanii i tamtejszą rodzinę królewską. Stwierdził, że książę Harry to "wspaniały młody człowiek", a królowa Elżbieta II jest "niesamowitą kobietą".
- Usiadłem obok niej, a ona też się uśmiechnęła i dobrze się bawiła, więc ja również się uśmiechałem i świetnie bawiłem. To był naprawdę wspaniały wieczór i powiedziano mi, że jej również się podobało - pochwalił się.
Przy okazji ocenił obecną sytuację w kraju mierzącym się z brexitem. Stwierdził, że działania Jeremy’ego Corbyna, lidera partii Brexit, są bardzo złe, ale gdyby połączył siły z premierem Borisem Johnsonem byliby "siłą nie do powstrzymania". Podkreślił swoją wielką przyjaźń z przywódcą Wielkiej Brytanii.