Donatan dostał nauczkę. Przez aferę z Edytą Górniak stracił 30 tysięcy złotych
Jednego Donatan nie przemyślał. Afera, jaką rozpętał w Opolu, zamiast przynieść mu profity i sławę, ściągnęła na niego problemy. Krytyka muzycznego środowiska to nie wszystko. Producent zaczyna bowiem tracić pieniądze.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Donatan z pewnością nie spodziewał się, że jego kariera może runąć z dnia na dzień. Przypomnijmy, że podczas festiwalu w Opolu, pozując na ściance z Edytą Górniak, złapał ją za pupę. Wokalistka zareagowała bardzo stanowczo i spontanicznie - spoliczkowała kolegę przy fotoreporterach. Od tej pory producent boryka się z poważnymi problemami. Publiczna krytyka polskich piosenkarek i hejt fanów to dopiero wierzchołek góry lodowej. Teraz zaczął tracić kolejne kontrakty, a co za tym idzie - poważne pieniądze.
Zobacz też: Donatan nadal wypiera się winy? "Edyta poczuła rękę tam, gdzie jej nie było"
- Trzy kluby, z którymi od tygodni prowadził rozmowy, zrezygnowały z występów Cleo i Słowianek. Donatan jest wściekły i żałuje, że pojechał za Edytą do Opola. Boi się, co będzie z pozostałymi koncertami - zdradził informator "Faktu".
Tabloid wyliczył, że za każdy występ Donatan otrzymuje ok. 10 tys. złotych. Przez to, że trzy umowy zostały rozwiązane, stracił szansę na zarobienie 30 tys. złotych. Co producent ma na swoje usprawiedliwienie?
- Edyto, jeśli poczułaś moją rękę tam gdzie jej nie było, a co gorsza, jeśli poczułaś się niekomfortowo - to faktycznie przepraszam. Bardzo Cię szanuję jako wokalistkę, dlatego stworzyłem dla Ciebie Andromedę i podarowałem Ci ten kawałek na płytę. Cała Twoja publiczna akcja facebookowa jest dla mnie niezrozumiała. Moja rozmowa z Twoim managementem po Opolu to, cytuję, "super skradliśmy Opole". Ustaliliśmy, że działamy tylko w sposób dobry, pozytywny z uśmiechem. Zresztą rozmawialiśmy i sms'owaliśmy o tym od paru dni... Do Opola też przyjechałem ze względu na Wasze zaproszenie. Czuję się teraz wykorzystany - widząc zainteresowanie mediów chcesz zrobić ze mnie wroga publicznego. Nie chcę z Tobą wojować. Tylko Tobie mogą służyć kolejne artykuły i atencja mediów. Nie jestem człowiekiem konfliktowym, pojednawczo wyciągam do Ciebie rękę - napisał na swoim profilu na Facebooku (zachowano oryginalną pisownię).
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.