Dopiero co wyszła ze szpitala. Walczyła z koronawirusem
Początek tego miesiąca Dorota Gardias spędziła w szpitalu. Jak się okazało, u znanej pogodynki wykryto zakażenie koronawirusem. Jak się teraz czuje telewizyjna gwiazda?
Na początku października media obiegła informacja, że Dorota Gardias (wraz z córką Hanią) przebywa w jednym z warszawskich szpitali z powodu zarażenia koronawirusem. Pierwsze doniesienia były niepokojące, a stan pogodynki miał być bardzo poważny. Po kilku dniach wyszła jednak ze szpitala i zamknęła się w domowej izolacji. Do swoich fanów odezwała się na Instagramie, nagrywając serie filmików.
Dzień po wyjściu ze szpitala pogodynka była gościem "Dzień Dobry TVN", gdzie opowiedziała o swojej chorobie i rekonwalescencji.
- Już jestem w domu, wczoraj wyszłam ze szpitala. Do piątku mam izolację. Niestety, wynik testu jest ciągle pozytywny. Były już wyniki niejednoznaczne, był też wynik ujemny, teraz dodatni. Czekają mnie kolejne testy. Jak się skończy mój okres izolacji, mogę normalnie funkcjonować - relacjonowała.
ZOBACZ TAKŻE: Gardias też planuje własny pogrzeb: "Wielka impreza z moim zdjęciem"
Gardias opowiadała, że czas zamknięcia wykorzystuje na odpoczynek i zadbanie o własny organizm. Kończy książkę, słucha podcastów. Nie narzeka, ale odlicza dni do momentu, aż wreszcie będzie mogła wyjść z domu. Pogodynka ma również propozycje dla swoich fanów. W podpisie jej najnowszego zdjęcia na Instagramie zachęca nas do przesłuchania Magdy Mołek rozmawiającej z Tomaszem Rożkiem, polski dziennikarzem naukowym i fizykiem.
"Lubię, a nawet muszę czasami porozmawiać sama ze sobą. Jeszcze bardziej lubię słuchać różnych ciekawych rozmów. Dziś proponuje Wam rozmowę Magdy Mołek i Tomasza Rożka na YouTube. Polecam" - napisała Gardias, dodając fotkę, na której wygląda pięknie i, co najważniejsze, zdrowo.
Trwa ładowanie wpisu: instagram