[GALERIA]
Gdy Edyta Zając w wieku 19 lat poznała w pociągu Cezarego Pazurę, była studentką prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Początkowo nawet w najśmielszych snach nie sądziła, że naprzeciwko niej może siedzieć jej przyszły mąż. Tak bardzo jednak zafascynowała ją ta znajomość, że postanowiła brnąć w nią dalej. I choć z dnia na dzień coraz bardziej się zakochiwała, musiała walczyć z wszechobecnym hejtem. Związek z o 26 lat starszym aktorem, który w Polsce ma niewątpliwy status gwiazdy, wywrócił jej życie do góry nogami. Nie było dnia, by jej nazwisko nie widniało na pierwszych stronach kolorowej prasy. W pewnym momencie jednak zaczęło ją to po prostu przerastać...
Edyta Pazura nie spodziewała się nagonki mediów
Po pamiętnym spotkaniu w pociągu Cezary Pazura namówił Edytę na randkę. 19-latka była niezwykle rozemocjonowana faktem, że "sławny gwiazdor" chciał się z nią spotkać. Nikomu jednak o tym nie powiedziała. W rozmowie z Magdą Mołek przyznała, że był to błąd. Bowiem o tym, że zaczęła flirtować z aktorem, jej bliscy dowiedzieli się z gazet.
- Mama otworzyła gazetę i zobaczyła, że tam jestem ja z moim przyszłym mężem. Schowała ją pod fotel w samochodzie. Nie chciała jej pokazać tacie. Powiedziałam potem mamie, nie musiałam, ale bardzo się wstydziłam, że to nie będzie taki związek, jaki moja mama sobie wymarzyła. Okazało się, że mama mnie bardzo wspierała, choć było jej trudniej niż mnie. Bo została w tej małej miejscowości, gdzie wszystko się kotłowało. Było mi jej żal. A mój tata widział, że jestem szczęśliwa. Nigdy nie miałam sprzeciwu od rodziców. Wprost przeciwnie - mówiła w wywiadzie z Magdą Mołek.
Edyta Pazura się popłakała
Gdy związek młodziutkiej Edyty z dużo starszym aktorem wyszedł na jaw, rozpętała się burza. Plotkarskie media miały używanie. Dla 19-letniej dziewczyny, która do tej pory z show-biznesem nie miała nic wspólnego, był to koszmar.
- Na samym początku, kiedy jeszcze nie było Amelii (córki Edyty i Cezarego - przyp. red.), była taka sytuacja, że przyszłam bardzo mocno zapłakana. Byłam aż sina z płaczu. Miałam tego po prostu dość. Byłam wyładowana tymi kłamstwami, jak to jest manipulowane. Popatrzyłam mu prosto w oczy i powiedziałam: "Czaruniu, nie zasłużyłam na to" - wyznała w programie "W roli głównej".
Po tych słowach wzięła walizkę i ruszyła w stronę drzwi. W ostatniej chwili Pazura złapał ją za rękę i powiedział, że nie pozwoli jej nigdzie odejść.
Edyta Pazura postawiła twarde warunki
Edyta, gdy już poznała, jakimi prawami rządzi się show-biznes i jak trudno będzie jej zbudować stabilny związek z dala od blasku fleszy, postawiła aktorowi warunki. Chciała, by ukochany wiedział, że traktuje tę relację poważnie i oczekuje konkretnych działań z jego strony.
- Powiedziałam: "Dzień dobry, jestem z Nowej Huty. Zostałam tak i tak wychowana. Chcę, żeby moje życie wyglądało tak, a nie inaczej. Chcę mieć rodzinę, dzieci. Byśmy się szanowali, kochali i byli sobie wierni. Byśmy byli ze sobą na dobre i złe. Jeśli zgadzasz się na moje warunki, okej. Jeśli nie, do widzenia, żegnaj Gienia" - stwierdziła.
Po latach wiemy, że Pazura zrobił wszystko, aby utrzymać ukochaną przy sobie. Udało się. Dziś wraz z Edytą tworzą szczęśliwą parę. 1 maja 2009 r. zakochani wzięli ślub i jeszcze w tym samym roku na świecie pojawiła się ich pierwsza córka Amelia. W 2012 r. zostali rodzicami Antoniego, a rok temu Rity.