Słowa Farnej budzą niepokój. "Wszyscy mają w d..."
Ewa Farna kilka dni temu ruszyła w trasę koncertową, którą musiała przerwać przez pandemię. Scena to jej żywioł i gwiazda nie ukrywa, że ogromnie się cieszy z powrotu do śpiewania na żywo. Coś jej jednak odebrało tę radość, o czym świadczy dołujący wpis na Instagramie.
Profil Ewy Farnej na Instagramie śledzi ponad 600 tys. osób. Piosenkarka zamieszcza tam zdjęcia i wpisy po polsku, ale i po czesku. Czasami są dwujęzyczne, ale ostatnio zwróciła się tylko do swoich polskich fanów.
"Co pomaga wam na doła? Polećcie. U mnie frustrująco, smutno. Do tego miesza się wkurzenie i niechęć, skoro wszyscy mają w d…e" - napisała Farna, nie tłumacząc, co dokładnie wywołało w niej takie emocje.
Farna chciała się przede wszystkim dowiedzieć, jakie filmy, muzyka, dobre danie czy inna aktywność może jej pomóc w takim stanie. Ale na koniec zamieściła jeszcze jedno niepokojące zdanie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Będę wdzięczna za info, czy jeszcze tu jesteście" - napisała wokalistka, która nie musiała długo czekać na reakcję fanek i fanów.
Jeden z nich poprawił jej humor (wrzuciła w komentarzu roześmianą buźkę), pisząc: "Ja właśnie piję wódkę. Polecam". Inni, w tym Maffashion, polecili jej najprostszy sposób - sen.
Jedna znajoma zapewniła ją: "Jesteśmy, tęsknimy i my nie mamy w d…e". Farna odpowiedziała na ten komentarz: "Tęsknie też. Cholernie. Za tymi, co są. Byli i może będą. Jeju, ludzie, bez waszego wsparcia to ja już bym się załamała".