Gienek Loska nie żyje. Czesław Mozil: "To wielka strata"
Gienek Loska był nie tylko ulubieńcem widzów, ale również jurorów w "X Factor". Jego niespodziewane odejście było dla wszystkich ogromnym ciosem. - Z wielkim żalem przyjąłem informację o jego śmierci - powiedział Czesław Mozil w rozmowie z WP.
Informację o śmierci wokalisty potwierdziła Polska Fundacja Muzyczna w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku. "W wieku 45 lat odszedł Gienek Loska, zmarł w domu swojej mamy, która się nim opiekowała od momentu, gdy będąc u niej w odwiedzinach, tuż przed powrotem do Polski, doznał rozległego wylewu. W dniu dzisiejszym Artysta zostanie pochowany na Białorusi, w Biełooziersku - jego rodzinnym mieście" - napisano.
Gdy tylko wiadomość trafiła do mediów, na profilach gwiazd w mediach społecznościowych pojawiły się wzruszające wpisy. Jedną z osób, które postanowiły w ten sposób pożegnać wokalistę, był m.in. Kuba Wojewódzki. Swoimi wspomnieniami podzielił się również Michał Szpak oraz Czesław Mozil. Obaj doskonale pamiętają Loskę z czasów "X Factora".
- Zanim osobiście poznałem Gienka Loskę, to wiele o nim słyszałem. Po Krakowie krążyły opowieści o niejakim Białorusinie, którego wokal jest równie mocny jak głowa. Z wielkim żalem przyjąłem informację o jego śmierci. To wielka strata. Spoczywaj w pokoju - powiedział Mozil w rozmowie z Wirtualną Polską.