Górniak odpowiada Dodzie. Padły bardzo mocne słowa
Nie wygląda na to, żeby Edyta Górniak pragnęła pojednać się z Dorotą Rabczewską. Diwa wydała oświadczenie, w którym krytykuje Dodę.
Atak nożownika na Pawła Adamowicza podczas finału WOŚP wstrząsnął wszystkimi Polakami. Osoby publiczne wyrażały słowa wsparcia dla rodziny prezydenta Gdańska, a w mediach zaczęto mówić o tym, jak tragiczne skutki może mieć hejt i mowa nienawiści. Od słów do czynów przeszła Dorota Rabczewska.
Na swoim profilu na Instagramie nagrała spontaniczny filmik, w którym zaprosiła wszystkich chętnych artystów do wystąpienia na koncercie "Artyści przeciw nienawiści". Imiennie wymieniła jedynie Edytę Górniak i Justynę Steczkowską, z którymi przez wiele lat była skonfliktowana. Miał być to znak pojednania.
Po dwóch dniach od apelu Dody sprawę skomentowała Edyta Górniak. Stwierdzić, że artystka nie jest zainteresowana przedsięwzięciem, to mało powiedziane. Diwa sugeruje, że Rabczewska próbuje wykorzystać całą sytuację, by zyskać atencję i wykreować się na bohaterkę. Na jej instagramowym profilu pojawiło się mocne oświadczenie w tej sprawie.
- W odpowiedzi na Wasze zapytania o mój udział w koncercie Doroty. Używanie chwili tak tragicznej dla nagłówków i kreowania siebie na bohatera, zanim jeszcze nawet pochowano Pana Prezydenta Adamowicza, jest wbrew mojej filozofii życiowej i w moim odczuciu na cienkiej granicy przyzwoitości ludzkiej - napisała Edyta Gótniak.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- Teraz wszyscy powinniśmy raczej w zadumie i wewnętrznej ciszy oddać się Modlitwie o siłę i wsparcie dla dwojga osieroconych dzieci i ukochanej żony Świętej Pamięci Pana Prezydenta. Oczywiście każdy z Nas ma prawo przeżywać ten szczególny czas inaczej... - dodała (pisownia oryginalna).
Na odpowiedź Rabczewskiej nie trzeba było długo czekać. Jeden z fanów zapytał ją w komentarzu na Instagramie, co sądzi o wypowiedzi Górniak. Trzeba przyznać, że piosenkarka wybrnęła bardzo dyplomatycznie.
- Każdy ma wolny wybór. Szkoda tylko, że tyle w tym złości. Koncert pokoju za parę tygodni, a już tyle niepotrzebnych emocji. Mimo wszystko, cała ekipa wysyła dobra energię i zagramy dla wszystkich - napisała.
Inicjatywę Dody wsparło już 100 gwiazd. Chęć wystąpienia w koncercie zadeklarowała m.in. Beata Kozidrak, Katarzyna Nosowska, Halina Frąckowiak, Michał Szpak, Margaret czy Dawid Kwiatkowski.
Myślicie, że zważyszwszy na okoliczności, jest sens wdawać się w takie sprzeczki?