Grażyna Krawczyk wciąż nie była na grobie byłego męża. Zdradziła dlaczego
Pierwsza żona artysty choć pozostawała w dobrych relacjach z Krzysztofem Krawczykiem nie była na jego pogrzebie i nadal nie odwiedziła jego grobu. Powód jest prozaiczny.
Krzysztof Krawczyk odszedł blisko pół roku temu. Jego grób w podłódzkich Grotnikach wciąż jest licznie odwiedzany przez fanów i bliskich. Wdowa Ewa Krawczyk jest tam niemal codziennie. Inaczej jest jednak w przypadku pierwszej żony artysty Grażyny Krawczyk. Krążyły pogłoski, że panie są ze sobą skonfliktowane, dlatego unikają spotkania nawet nad grobem bliskiego im mężczyzny.
Pierwsze małżeństwo muzyka dobiegło końca, gdy Krawczyk podczas trasy koncertowej po Gruzji zbliżył się do Haliny Żytkowiak. To dla niej odszedł od żony Grażyny, po tym jak wokalistka zaszła w ciążę. Owocem tej miłości jest Krzysztof Junior.
Nie tylko Kosmala z Lichtmanem. Kłótnie nad grobem
Mimo to Krzysztof Krawczyk utrzymywał kontakt z pierwszą żoną i przez lata wspierał ją finansowo. Kobieta zapewnia, że nie żywi do niego urazy, ale jak dotąd nie odwiedziła jego grobu. Dlaczego?
- Nie byłam na grobie Krzysztofa Krawczyka, bo nie mogę, jestem uwięziona przez pieska, a to jest jednak wyprawa. Ja mam rodzinę w Łodzi, jakbym tam była, to brat mnie podwiezie, a tu jestem sama w Warszawie - tłumaczyła "Faktowi" Grażyna Krawczyk.
Pierwsza żona artysty nie wątpi, że w końcu uda jej się odwiedzić cmentarz w Grotnikach.
- Zresztą ja jeszcze zdążę tam pojechać i go odwiedzić, on się doczeka mojej wizyty - zapewnia.
