Harvey Weinstein w ogniu obciążających go zeznań. Kolejna kobieta powiedziała o gwałcie
Trwa proces hollywoodzkiego producenta oskarżonego o napaści seksualne. Kolejna z ofiar złożyła szokujące zeznania.
Harvey Weinstein przez lata miał molestować, gwałcić i zastraszać młode kobiety w swoim otoczeniu. Ponoć wiele osób w środowisku filmowym o tym wiedziało i tuszowało sprawę. W 2017 r. jedna z ofiar opowiedziała o tym w mediach społecznościowych oraz w wywiadach dla "The New Yorker" i "The New York Times", czym zapoczątkowała ruch #MeToo.
Ponad 80 kobiet oskarżyło producenta o napaści seksualne. Część z nich zawarła już ugody z filmowym magnatem, inne zdecydowały się na starcie w sądzie. Na początku stycznia br. ruszył proces w Nowym Jorku dotyczący dwóch kobiet Miriam Haley i Lauren Mann. Inne ofiary również zabrały głos na sali rozpraw.
Zobacz: Harvey Weinstein oskarżony o molestowanie. "Największy knur w Hollywood"
Ostatnio zeznania złożyła Tarale Wulff, jedna z czterech kluczowych oskarżycielek. Kobieta twierdzi, że została przez Weinsteina zgwałcona w 2005 r.
Wulff poznała producenta, gdy była kelnerką w Cipriani’s Upstairs w Nowym Jorku. Harvey Weinstein był tam częstym gościem. Pewnego razu podczas obsługi jego stolika, mężczyzna złapał kelnerkę za ramię i wyciągnął na taras restauracji.
- Postawił mnie tuż przed nim. Zauważyłam, że jego koszula zaczyna się ruszać i to, że pod nią masturbuje się. Zamroziło mnie na sekundę, a potem rzuciłam serwetką i uciekłam - zeznała 34-latka.
Spotkali się ponownie, gdy Harvey Weinstein zaprosił ją do swojego apartamentu w Nowym Jorku. Tarale Wulff miała zapoznać się ze scenariuszem filmu, w którym potencjalnie mogłaby zagrać. Podczas rozmowy zaciągnął ją do sypialni i zgwałcił.
- Odwrócił mnie i położył na łóżku. Powiedziałam mu, że nie mogę, na co odpowiedział: ‘Nie martw się, jestem po wazektomii’. Zamarłam. Położył się na mnie i zgwałcił. Byłam w szoku - wspomina.
Kobieta nie zgłosiła tego zdarzenia od razu na policję ani nie powiedziała nikomu ze swojego otoczenia o gwałcie. - Chciałam po prostu o tym zapomnieć - tłumaczy się.
Prawniczka producenta Donna Rotunno próbowała zdyskredytować świadka przed sądem. Stwierdziła, że zachowanie ofiary było niestosowne.
- Wsiadłaś do auta z nieznajomym, aby spotkać się z kimś, kto już raz doprowadził cię do niekomfortowej sytuacji - grzmiała.
Obrończyni Weinsteina spytała, czy w trakcie stosunku Tarale Wulff krzyczała lub próbowała odepchnąć mężczyznę. Kobieta zaprzeczyła.
W środę o podobnych zdarzeniach mówiła Dawn Dunning. Szokujące zeznania złożyła również aktorka Annabella Sciorra, która miała zostać zgwałcona w 1993 r., co potwierdza tezę, że Harvey Weinstein przez lata był oprawcą seksualnym.