Prawda o celebrytce wyszła na jaw. Zdemaskowano jej pochodzenie
Kłamstwo ma krótkie nogi. Przekonali się o tym Alec Baldwin i jego żona Hillary, która do niedawna była znana jako Hilaria. Para przez lata utrzymywała, że żona Baldwina pochodzi z Hiszpanii.
Prawda okazała się zupełnie inna. Hillary "Hilaria" Baldwin pochodzi z Bostonu. 36-latka przez cały czas okłamywała wszystkich, że urodziła się na Majorce, a jej cała rodzina mieszka w Hiszpanii. Wszystko było dopięte na ostatni guzik - Hilaria w programach udawała, że nie pamięta, jak po angielsku nazywa się "ogórek" i przez cały czas mówiła z hiszpańskim akcentem.
Wszystko jednak zmieniło się, kiedy jedna z internautek zwróciła uwagę na nagranie, na którym Hilaria mówi bez swojego charakterystycznego akcentu. Media zwróciły się do znajomych i bliskich kobiety. Wkrótce okazało się, że Hilaria to tak naprawdę Hillary, zwyczajna dziewczyna z Bostonu.
Kobieta, która wydała Hilarię Baldwin, boi się Aleca Baldwina
Okazuje się, że kobieta, która odkryła cały sekret, nie chce ujawnić swojej tożsamości. Wszystko przez Aleca Baldwina. Jak podaje Pagesix.com, internautka obawia się, że hollywoodzki aktor, który znany jest ze swoich problemów z agresją, może jej zrobić krzywdę. "Bałam się, że pan Baldwin może mnie... uderzyć" - zdradziła internautka.
Obawy kobiety, zdaniem niektórych, mogą być uzasadnione. Pod koniec 2018 r. Alec Baldwin został aresztowany za napaść na Polaka. Gwiazdor "Saturday Night Live" zdenerwował się na Wojciecha Cieszkowskiego za zajęcie parkingowego miejsca. Po ostrej wymianie zdań doszło do rękoczynów. Podczas rozprawy sądowej aktor przyznał się do winy i zapisał się na terapie radzenia sobie z agresją.
W 2014 r. Alec miał na pieńku z policjantami, którym kazał się "odpie*dolić". Funkcjonariusze przyłapali go, kiedy jechał "pod prąd" na rowerze ulicami Manhattanu. Trzy lata wcześniej został wyrzucony z samolotu za agresywną odmowę wyłączenia telefonu na pokładzie samolotu.
Zobacz także: Stephen Baldwin o współpracy z Tomaszem Karolakiem