Holland pokłóciła się z Raczkiem. Poszło o słowa Biedronia
Tomasz Raczek na swoim facebookowym profilu udostępnił artykuł dotyczący Roberta Biedronia i Barbary Nowackiej. Napisał: "Lubię Barbarę Nowacką i lubię Roberta Biedronia. Wolałbym żeby byli razem. Uważam, że w tej sprawie Biedroń ma rację". Rozpętał burzę.
Z artykułu można było dowiedzieć się, że Robert Biedroń został zaatakowany przez polityków PO i Nowoczesnej za słowa o "tresowaniu" Barbary Nowackiej przez liberalne media. Wypowiedź oburzyła wiele osób, więc najbliższy współpracownik Biedronia, dr Marcin Anaszewicz w rozmowie z WP postanowił odeprzeć zarzuty.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Pod postem Tomasza Raczka posypały się komentarze. Nie zabrakło również opinii samej Agnieszki Holland, która napisała: "To ja pana też wytresuję, panie Tomaszu! Jak wam nie wstyd? Gej czy hetero, polski facet musi być pogardliwym mizoginem. Jakby RB nie traktował Nowackiej jak podnóżka, to może by nie poszła do KO".
Na to Raczek: "Nie mam nic przeciwko temu, żeby określenie 'wytresowany przez liberalne media' stosować także do mężczyzn. Nie widzę tu w ogóle elementu płci" i "A co do tresowania mnie to niejeden/niejedna już próbowali i nigdy nic z tego nie wyszło; ale można dalej próbować - lubię się przeciwstawiać".
Holland ripostowała: "Ale jakoś nikt by tak nie powiedział. (...) Nowacka jest kobietą, nie zwierzęciem, żeby ja tresować! Może raczej Robert powinien ja zapytać o motywy, powody takiej decyzji, a nie paternalistyczne oceniać. W końcu byli przyjaciółmi od lat i może jego stosunek do wspólnych zobowiązań mógł zaważyć?".
Raczek: "Nie wiem co myśli/czuje Robert Biedroń, nie znam go na tyle dobrze. Określenie 'tresowana przez liberalne media' ma wg mnie powiew świeżości (właśnie dlatego, że nikt dotąd tak nie mówił)i i trafności. O tym, że to mówi mężczyzna (gej) do kobiety (hetero) w ogóle nie pomyślałem. Media rzeczywiście teraz 'tresują' uczestników życia publicznego. Mało komu udaje się pozostać nieugiętym i nie reagować na te pokrzykiwania hop-hop, siad-siad etc.".
Holland: "O są miłe podśmiechujki, ale kobiety maja NAPRAWDĘ dość tego paternalizmu. Wszędzie poza Polską jakoś to doszło do progresywnych facetów, u nas nawet liberalno-lewicowe elity nie kumają, o co chodzi."
Raczek: "Ale mężczyźni też się spotykają z protekcjonalnością np. polityków. My wszyscy jesteśmy teraz nieustannie tresowani i traktowani lekceważąco. Gdybym się obrażał za każde fuknięcie, czy przedrzeźnianie za plecami, to by mi zabrakło czasu na realizowanie moich planów. Furda nieprzyjemności - trzeba przeć przed siebie i zmuszać innych do szacunku. Zresztą, komu ja to mówię/piszę!".
Holland słowa Raczka nie przekonały. "Jakieś szkolenia antyseksistowskie trzeba w Polsce zrobić. Również dla elit" - podsumowała.
Zgadzacie się?