Ilona Felicjańska wspomina odsiadkę w USA. "Siedziałam ze zbrodniarzami"
Świetne wieści dla fanów literackiej twórczości Ilony Felijcjańskiej. Eks-modelka napisała za kratkami pamiętnik. Tabloid opublikował fragment.
Wchodząc na Intagrama Ilony Felicjańskiej możemy być pewni dwóch rzeczy: ładnych zdjęć i wpisów o filozoficznym zacięciu. Twórczość byłej modelki ma wielu fanów, dlatego na pewno ucieszy ich fakt, że Ilona nosi się z wydaniem dłuższej formy literackiej!
Jak donosi "Fakt", Felicjańska odsiadując tydzień w amerykańskim areszcie po tym, jak pogryzła męża, napisała pamiętnik.
- To może być hit! - zdradza celebrytka talboidowi.
ZOBACZ TEŻ: Ilona Montana świętuje urodziny u boku męża
Istotnie, tak może być. Gazeta opublikowała przedsmak, w którym Felicjańska opisuje, co działo się za kratkami.
"Byłam w areszcie przez 7 dni. Siedziałam z najgorszymi zbrodniarzami, którzy trafili tam za morderstwa. To był koszmar" - relacjonuje Felicjańska.
"Bałam się o siebie i Paula, nie widziałam, czy nam czegoś złego nie zrobią. Owszem, zaszaleliśmy i za to nas zamknęli. Ale już tacy szaleni jesteśmy i nie powinno się nas za to tak traktować, nie powinno się nas przetrzymywać tak długo z tego typu ludźmi" - grzmi żona Paula Montany.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Przypomnijmy: 18 grudnia 2019 roku Ilona Felicjańska i Paul Montana zostali aresztowani w jednym z hoteli na Florydzie. Okazało się, że doszło do bójki między małżonkami. Felicjańska miała między innymi ugryźć Montanę w łydkę.
Paul zeznał, że oboje byli pod wpływem alkoholu. Para trafiła na sześć dni do aresztu, skąd została wypuszczona po wpłaceniu kaucji przez znajomych.
Do czasu rozprawy małżonkowie nie mogli jednak opuszczać USA. Rozprawę zaplanowano na 9 stycznia, ale Ilona i Paul nie stawili się w sądzie.