Jakimowicz panikuje? W niepokojącym wpisie wspomina o rodzinie. "Wydarzą się rzeczy straszne"
Jarosławowi Jakimowiczowi można zarzucić naprawdę wiele, ale na pewno nie to, że nie potrafi dozować napięcia. Na Instagramie wyrzuconego z TVP prezentera pojawił się dziwaczny, niepokojący wpis.
Od kiedy 17 lipca pojawiła się informacja, że anulowano przepustkę Jarosławowi Jakimowiczowi i jego noga nie postanie już na Woronicza ani w żadnym z lokalnych ośrodków TVP, były prowadzący "W kontrze" docisnął pedał gazu.
Jakimowicz pali mosty
Na Instagramie Jakimowicza zaczęły pojawiać się coraz odważniejsze posty. Były pracownik TVP, który najwyraźniej poczuł się mocno zraniony decyzją nowego szefostwa, zaczął ostentacyjnie atakować dawnego pracodawcę i palić mosty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzaskowski zapytany o słowa Jakimowicza. Ten gest mówi wszystko
Jakimowicz uderzył w wiceszefa TAI Samuela Pereirę, jego przełożonego Michała Adamczyka i swoją ekranową partnerkę Aleksandrę Oszczyk. Wywlekł kulisy prywatnych rozmów, atakował personalnie czy pokazywał zapis wymiany wiadomości.
Były aktor celebryta zaczął też dzielić się nieprawdopodobną teorią na temat swojego zwolnienia. Według niego za decyzją nowych szefów nie stały skargi współpracujących z nim kobiet, a sprzyjanie przez TVP środowisku LGBT+, którego on jest radykalnym wrogiem. Brzmi to dość kuriozalnie, zwłaszcza jeśli przypomnimy sobie, w jakim sposób "Wiadomości" od lat przedstawiają osoby nieheteronormatywne.
"Wydarzą się rzeczy straszne"
W poniedziałek Jakimowicz zamieścił kolejne posty, których wydźwięk różni się nieco od poprzednich. Były prezenter TVP zmienił ton i sugeruje, że jemu i jego rodzinie może grozić niebezpieczeństwo.
"To co w najbliższym czasie wydarzy się wokół mojej osoby, rodziny może być straszne. Bronię, broniłem i będę bronił Polski i wartości chrześcijańskich. Żadna inna nacja ani orientacja nie będzie włazić nam na łeb. Będzie manipulacja, kłamstwa i inne parszywe zagrywki, z których słynie tamta strona" - pisze Jakimowicz.
Ale to nie koniec. W kolejnym wpisie na temat Pereiry i Piotra Krysiaka, z którym kilka tygodni temu przegrał prawomocnie w sądzie, ponowie pojawia się sygnał, że Jakimowicz czegoś się obawia.
"Pewnie zaraz wydarzą się rzeczy straszne i spróbują mi zamknąć raz na zawsze usta, ale ja nie jestem sam i będą osoby, które pociągną temat" - pisze tajemniczo Jakimowicz.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wybieramy się na wakacyjną podróż śladami hitowych filmów i seriali, zachwycamy się słoneczną Taorminą, przypominamy najbardziej wstrząsające odcinki "Black Mirror" i komentujemy nowy sezon show Netfliksa. A na koniec sprawdzamy, jak wypadł Marcin Dorociński w "Mission:Impossible". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.