Jan Kliment od kilku lat pomaga niepełnosprawnemu bratu
Jan Kliment to wyjątkowo troskliwy brat. Nie każdy pamięta, że jakiś czas temu w rodzinie tancerza doszło do dramatu.
Kilka lat temu młodszy brat Jana Klimenta, Milan, uległ poważnemu wypadkowi. W wyniku niefortunnego skoku do wody złamał kręgosłup i został sparaliżowany.
Od tamtej chwili tancerz robi wszystko, aby pomóc mu wrócić do zdrowia. Jakiś czas temu oddał mu nawet swoje mieszkanie.
ZOBACZ TAKŻE: Kliment szuka męża dla Tadli: "Znajdziemy mężczyznę, który ją zauroczy"
- Dwa lata temu urządziłem mu moje mieszkanie w Ostrawie tak, by mógł się swobodnie po nim poruszać. Zamieszkał tam z moją mamą i jej partnerem. Zamontowaliśmy drabinki. Brat sam potrafi się przemieszczać z krzesła na wózek, ale już w przypadku łazienki potrzebuje pomocy - powiedział w rozmowie z "Fleszem" Jan Kliment.
Tancerz zapewnia także, że po dramacie, z którym musiała zmierzyć się cała jego rodzina, sytuacja jest opanowana. Stan Milana jest stabilny.
- Raz do roku brat jeździ na miesięczną rehabilitację. Milan za pomocą specjalnego urządzenia jest pionizowany, żeby jego stawy mogły troszkę pracować. Teraz mam poczucie, że wiele zależy od niego samego - czytamy w dwutygodniku.
Jan jest już spokojny o swojego młodszego brata.
- Teraz najważniejsza jest dla nas wszystkich dobra energia i fakt, że potrafimy być razem. U nas w rodzinie każdy zawsze znajdzie czas. I jeśli ktoś poprosi o pomoc, to nigdy nie usłyszy: "nie mam czasu". I to jest dla mnie najpiękniejsze - dodał tancerz w wywiadzie dla "Flesza".