Joaquin Phoenix apeluje w imieniu nowojorskich więźniów. Chce, by ich wypuszczono
Joaquin Phoenix chce, by na czas trwania pandemii wypuścić więźniów z nowojorskich więzień. Wideo z apelem aktora podbija sieć.
Joaquin Phoenix powalił widzów na kolana swoją rolą w "Jokerze". Ale aktor dał się także poznać jako aktywista. Kiedy tylko miał okazję, wykorzystywał ją w szczytnych celach. Tym razem poruszył kontrowersyjny temat związany z pandemią koronawirusa. Phoenix w nagraniu, które krąży w mediach społecznościowych, zaapelował do gubernatora stanu Nowy Jork, o zwolnienie nowojorskich więźniów na czas pandemii.
Aktor jest przekonany, że przenoszenie się wirusa w więzieniach jest wyjątkowo niebezpieczne. Świadczyć ma o tym chociażby fakt, że podczas zamknięcia w takim miejscu nie jest się w stanie wystarczająco zadbać o higienę.
W ŁÓŻKU Z OSKAREM: Natalia Szroeder o nowym singlu, związku z QUEBO i izolacji na Kaszubach
Nagranie Joaquina udostępnił publicysta Joey Saladino. Nie szczędził słów krytyki i niezadowolenia z pomysłu odtwórcy "Jokera".
"Ci psychicznie chorzy liberałowie z Hollywood muszą się zamknąć. Nie każdy z nas może żyć w prywatnych zamkniętych społecznościach o wysokim bezpieczeństwie. Musimy żyć z konsekwencjami złych działań rządu" - napisał oburzony na swoim profilu na Twitterze.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Dodajmy, że w minionym miesiącu część więźniów została już warunkowo zwolniona z więzienia ze względu na koronawirusa. Ciągle nie wiadomo, co stanie się z osobami, które cierpią na różnego rodzaju schorzenia.