Justin Bieber oskarżony o molestowanie. Odpowiada pozwami do sądu
Justin Bieber odpiera oskarżenia dwóch kobiet o molestowanie. Muzyk postanowił podać je do sądu. Żąda wielomilionowego odszkodowania.
Justin Bieber został oskarżony przez dwie kobiety o molestowanie. Pierwsza z nich, niejaka Daniele, opisuje w mediach społecznościowych, że do przykrego zdarzenia miało dojść 9 marca 2014 r. w hotelu Four Seasons w Austin w Texasie. Druga z nich, Kadi, miała być molestowana przez Biebera w jednym z nowojorskich hoteli w 2015 r.
Prawnicy wokalisty twierdzą, że mają wystarczająco dowodów, by pokazać, że obie historie zostały zmyślone. Piosenkarz jako odpowiedź na pierwsze oskarżenie wrzucił zdjęcia z Austin, na których przebywa z Seleną Gomez i asystentami oraz przedstawił rachunki i dowody, że zajmował się wówczas zupełnie innymi rzeczami, niż twierdzi oskarżycielka.
Oprócz tego nie przebywał w hotelu Four Seasons, tylko w mieszkaniu wynajętym na portalu Airbnb. Dzień później nocował w hotelu Westin.
"Zazwyczaj nie odpowiadam na tego typu akcje, ponieważ przez całą swoją karierę miałem do czynienia z naprawdę bardzo dziwnymi rzeczami. Jednak po rozmowie z moją żoną oraz całym zespołem, postanowiłem wypowiedzieć się na temat oskarżeń" - przyznał artysta na Twitterze.
Adwokaci artysty wnieśli już pozwy do sądu przeciwko kobietom. Od każdej z nich domaga się aż 10 mln dol odszkodowania. Niewykluczone, że obie historie zmyśliła jedna osoba z dwóch różnych kont - wtedy sama może zapłacić aż 20 mln dol. zadośćuczynienia.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter